W niedzielnym komunikacie polskie MSZ ponownie ostrzegło przed podróżami do Libanu.
"W związku z napiętą sytuacją na Bliskim Wschodzie MSZ ponawia ostrzeżenia przed podróżami do Libanu, a także w rejon konfliktu. Jeżeli sytuacja życiowa, rodzinna lub zawodowa nie wymaga bezwzględnej konieczności pozostawania na terytorium Libanu wskazane jest opuszczenie zagrożonego regionu. Jednocześnie informujemy, że komunikacja lotnicza w regionie pozostaje dostępna" - przekazało MSZ.
W ostatnich dniach doszło do gwałtownego wzrostu napięcia pomiędzy Izraelem a wspieranym przez Iran, działającym z terytorium Libanu Hezbollahem. W sobotę, 27 lipca, terrorystyczny Hezbollah ostrzelał rakietami nadgraniczną miejscowość Madżdal Szams, w rezultacie czego zginęło 12 dzieci i nastolatków - pocisk trafił w boisko piłki nożnej. We wtorek w odwecie siły izraelskie dokonały w Bejrucie ataku na dowódcę operacyjnego militarnego skrzydła Hezbollahu, Fuada Szukra, który, jak oświadczyła armia, był "odpowiedzialny za śmierć dzieci w Madżdal Szams i zabicie licznych innych izraelskich cywilów".
W środę dokonano kolejnego ataku w Teheranie, którego ofiarą padł szef terrorystycznej organizacji Hamas, Ismail Hanije, który z Kataru, gdzie mieszkał od wielu lat, udał się do stolicy Iranu na zaprzysiężenie nowego prezydenta.
W sobotę władze USA i Wielkiej Brytanii zaapelowały do swoich obywateli, aby opuścili Liban.