Mundialowy seks pod lupą

ŁO, discovery.com
opublikowano: 2010-06-09 23:20

Trenerzy spierają się na temat seksu w czasie mistrzostw, kibice wątpliwości w tej sprawie nie mają.

O wpływie seksu na formę piłkarzy mówi się przy okazji każdej dużej imprezy. Lekarze snują teorie, trenerzy zakazują, bądź wręcz przeciwnie, nakazują uprawiać seks przed i w trakcie turnieju. Discovery wzięło pod lupę „seksualne regulacje” w reprezentacjach i ich naukowe podłoże.

Victoria Beckham (fot. Bloomberg)
Victoria Beckham (fot. Bloomberg)
None
None

Uprawiać seks w trakcie mundialu mogą na przykład Argentyńczycy i Brazylijczycy. Pierwsi dostali na to specjalne zezwolenie od lekarza drużyny, który zastrzegł jednak, że piłkarze mogą kochać się jedynie ze swoimi stałymi partnerkami.

Prawdziwy miesiąc posuchy czeka graczy Anglii. Trener Fabio Capello wprowadził całkowity zakaz uprawiania seksu podczas mundialu, a zawodnicy ze swoimi partnerkami będą mogli spotkać się tylko raz po każdym meczu. Żony i dziewczyny angielskich gwiazd są obecne w RPA, ale nie mogą nocować z piłkarzami, pokoje hotelowe będą nawet monitorowane.

Wpływowi seksu na wyniki sportowe poświęcono już wiele badań, żadne jednak nie wykazały dowodów na to, że jest on korzystny bądź niekorzystny na formę boiskową.

Podczas stosunku ciało człowieka reaguje w określony sposób, podwyższa się ciśnienie, inaczej reagują mięśnie, ale jak twierdzi Tommy Boone z College of St. Scholastica w Duluth to wszystko jest minimalnym wysiłkiem przy tym, co przechodzi piłkarz podczas całego meczu. Trudniej ocenić psychologiczny wpływ seksu na piłkarza, bo każdy z nich reaguje inaczej. Boone wyniki badań opublikował w książce pt. "Sex Before Athletic Competition: Myth or Fact."

Dylematów dotyczących uprawiania seksu podczas mundialu nie mają kibice. Aż 95 proc. niemieckich fanów futbolu zadeklarowało, że wolą kibicować swojej drużynie przed telewizorem niż dołączyć do partnerki/partnera w łóżku.