N26 woli strefę euro od Polski

Paweł SołtysPaweł Sołtys
opublikowano: 2019-12-05 12:29

Robiący furorę na międzynarodowej scenie bankowej nowy gracz, niemiecki N26, nie planuje dużych inwestycji w Polsce. Jednym z powodów może być mocna konkurencja ze strony dużych graczy na rynku cyfrowej bankowości.

N26 pozyskuje klientów w internecie, głównie za pośrednictwem aplikacji mobilnej i poszukuje niestandardowych sposobów na dostarczanie usług, nie tylko finansowych. Przykład? Kilka miesięcy temu wszedł w porozumienie z operatorem elektrycznych hulajnóg, amerykańskim Lime, oferując polskim klientom zniżki na przejazdy w zamian za założenie konta. Jeden szkopuł: konto prowadzone jest w euro, z niemieckim numerem IBAN. I na razie tak pozostanie.

- Polski rynek jest bardzo interesujący: klienci są bardzo otwarci na nowe rozwiązania, macie też mocnych graczy, jak chociażby mBank. Polska to też bardzo innowacyjne miejsce, co widać np. po zwyczajach płatniczych. Ale jeszcze nie jesteśmy w punkcie, żeby zdecydować się na duże inwestycje - mówi w rozmowie z "PB" Max Schertel, dyrektor ds. operacyjnych w N26.