Na giełdy napływają głównie oferty sprzedaży
Na krajowych giełdach towarowych wyraźnie wzrosła liczba ofert sprzedaży zbóż. Wzmożonej podaży nie dorównuje na razie popyt, którego skala jest niewielka. Jednak w miarę upływu czasu sytuacja może się zmieniać. Z racji słabszych zbiorów należy oczekiwać postępującego spadku podaży.
SYSTEMATYCZNY wzrost obrotów na giełdach towarowych, to efekt przeniesienia handlu zbożami z rynku skupowego na te właśnie instytucje.
— Przypuszczalnie ta sytuacja stała się przyczyną pojawienia się na giełdzie dużej ilości ofert sprzedaży. Producenci bowiem nie mogąc uzyskać satysfakcjonującej ich ceny w skupie lokalnym, zalecili brokerom sprzedaż swoich zbóż. I tak pszenica konsumpcyjna jest oferowana w cenach 590-620 zł/t, a paszowa kosztuje 520-550 zł/t. Za żyto konsumpcyjne trzeba zapłacić 460-510 zł/t, a za paszowe — 410-440 zł/t. Jednak transakcji nadal jest niewiele, gdyż przetwórcy mają zabezpieczenie surowcowe w zapasach. Jeśli już szukają ziarna, to w cenach dużo niższych od giełdowych — zaznacza jeden z giełdowych brokerów towarowych.
TYMCZASEM, jak udało się podliczyć, Agencja Rynku Rolnego, w ramach skupu z dopłatą ARR dla producentów, nabyła z tegorocznych zbiorów blisko 3,5 mln ton zbóż konsumpcyjnych. W zdecydowanej przewadze do punktów skupowych dostarczano pszenicę — 3,2 mln ton. Żyta konsumpcyjnego zdołano przyjąć niecałe 265 tys. ton.
AGENCYJNA interwencja największym powodzeniem cieszyła się w rejonie działania oddziału terenowego ARR w Poznaniu. Tam skupiono 840 tys. ton zbóż. Przeciwieństwem tego regionu był okręg lubelski, gdzie zdołano odkupić od rolników 236 tys. ton.
JEDNAK to nie koniec tegorocznych działań interwencyjnych agencji. W listopadzie i grudniu Agencja Rynku Rolnego skupi zboża za środki własne, bez stosowania dopłat. W takim systemie kupi około 200 tys. ton pszenicy oraz około 100 tys. ton żyta. Z odkupieniem od rolników żyta ARR może mieć poważny problem, gdyż już teraz widoczne są duże braki tego surowca.