Dobre miejsce do przekazania dotacji — najwyższej, jak zapewnia Jacek Dębicki, szef ratowników, w historii GOPR? 30. piętro Pałacu Kultury i Nauki. Tam Cezary Stypułkowski, prezes PZU, zapewnił, że przez najbliższe pięć lat górskie pogotowie będzie rocznie dostawać 600 tys. zł na zakup sprzętu ratowniczego, szkolenia i akcje informacyjne.
Pieniądze pochodzą z tzw. funduszu prewencyjnego. Zgodnie z prawem, firmy ubezpieczeniowe mogą w ten sposób ze swoich dochodów finansować działania, które służą likwidacji zagrożeń dla życia i zdrowia ludzi oraz ochronie ich mienia.