W stolicy deweloperzy zaczynają kolejne budowy. Dostosowując się do oczekiwań klientów, coraz częściej projektują lokale o najpopularniejszym metrażu: od 30 do 65 mkw. Ale banki wciąż ostrożnie udzielają pożyczek hipotecznych, dokładnie sprawdzając zdolność kredytową i samą inwestycję.
— Nie tylko dla kupujących, ale również dla banków duże znaczenie ma cena. Bankowcy ostrożnie podchodzą do finansowania zakupu przeszacowanych nieruchomości — wyjaśnia Małgorzata Pajor, analityk rynku nieruchomości w Ober-Haus.
W Warszawie najpopularniejsze dzielnice to niezmiennie Wilanów, Ursynów, Mokotów, Żoliborz i Śródmieście. Na rynku wtórnym najczęściej kupuje się lokale z segmentu popularnego i luksusowego. Tych drugich najczęściej klienci szukają w Śródmieściu, na Żoliborzu i Powiślu. Mieszkań z segmentu popularnego i średniego zaś — na Woli, Wilanowie i Ursynowie lub dalej od centrum, ale tańszych, np. na Białołęce czy w Ząbkach. Częściej niż jeszcze kilka miesięcy temu pojawiają się inwestujący w mieszkania, którzy liczą na wzrost ich wartości.
— Niewielkie ożywienie panuje na stołecznym rynku domów. Część osób szuka domów dobrze położonych, których wartość w najbliższych latach wzrośnie. Sporo jest także kupujących domy tańsze na obrzeżach miasta lub pod Warszawą — dodaje Małgorzata Pajor.

Więcej we wtorkowym Pulsie Biznesu