Akcje w USA drożały dzięki publikowanym przed sesją dobrym danym makro, które potwierdzają stałą poprawę koniunktury w USA, oraz decyzjom politycznym. Izba Reprezentantów przegłosowała w czwartek przyjęcie planu wydatków budżetowych w roku fiskalnym 2018, zawierającego rozwiązanie legislacyjne, pozwalające przyjąć wyczekiwaną przez rynek ustawę reformującą podatki zwykłą większością głosów w Senacie, gdzie Republikanie mają 52 miejsca na 100. Kolejnym pozytywnym impulsem było potwierdzenie objęcia stanowiska wiceszefa Fed przez Randala Quarlesa, który według oczekiwań rynku ma odegrać kluczową rolę w realizacji planu deregulacji zapowiadanej przez prezydenta Donalda Trumpa. Umacniał się dolar, zdrożała ropa, staniało złoto.

Na zamknięciu rosła wartość wskaźników 8 z 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej drożały akcje spółek IT i finansowych (po 1,0 proc.). Najsłabsze były segmenty użyteczności publicznej i usług telekomunikacyjnych (-0,1 proc.). Na zamknięciu drożało 68 proc. spółek z S&P500. Z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones zdrożały 23. Najmocniej rosły kursy Goldman Sachs (2,4 proc.), Microsoftu (1,7 proc.) i Apple (1,2 proc.). Najmocniej taniały Procter & Gamble (-0,4 proc.), Walt Disney (-0,4 proc.) i UnitedHealth Group (-1,3 proc.).