Na amerykańskich rynkach akcji utrzymały się dobre nastroje. Przyczyniły się do tego lepsze niż oczekiwano dane o wzroście gospodarczym Chin, najnowszy odczyt produkcji przemysłowej w USA oraz optymistyczny ton wypowiedzi Janet Yellen. Szefowa Fed podtrzymała deklarację utrzymania niskich stóp procentowych długo poza okres wygaszania ilościowego luzowania polityki pieniężnej. Taniały obligacje skarbowe USA, osłabł dolar, złoto lekko zdrożało i odrobiło małą część strat z wtorku, cena ropy nie zmieniła się.

Na zamknięciu rosła wartość indeksów wszystkich 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej drożały spółki przemysłowe i materiałowe (po 1,5 proc.) oraz IT. Najsłabsze były segmenty „defensywne”: użyteczności publicznej (0,75 proc.) i ochrony zdrowia (0,55 proc.). Najmocniej drożejącą spółką z S&P500 było Yahoo. Właściciel najpopularniejszego w USA portalu internetowego zdrożał o ponad 6 proc. dzięki lepszym niż oczekiwano wynikom kwartalnym. Po środowej sesji swoje raporty ma przedstawić 17 spółek z S&P500, m.in. Google i IBM. Ostatecznie na zamknięciu drożało 429 spółek z S&P500. Z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones zdrożało 26. Najmocniej rosły kursy Visy (2,5 proc.), 3M (1,9 proc.) i United Technologies (1,8 proc.). Staniały akcje IBM (-0,3 proc.), Johnson & Johnson (-0,5 proc.) i Unitedhealth Group (-1,7 proc.). W przypadku najmocniej przecenionego giganta ubezpieczeniowego przesądziło o tym obniżenie rekomendacji z „kupuj” do „neutralnie” przez Citigroup.