Nadchodzi globalna nadwyżka LNG

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-09-08 12:20

Od 2026 roku światowy rynek skroplonego gazu ziemnego (LNG) może zmagać się z wieloletnią nadwyżką podaży. Rosnąca produkcja w USA i nowych projektach eksportowych zbiega się z malejącym popytem w Chinach, co może doprowadzić do znaczących spadków cen tego paliwa.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Po czterech trudnych latach na rynku LNG Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje największy od 2019 roku wzrost produkcji. Kluczowym graczem są Stany Zjednoczone, gdzie nowe instalacje wchodzą w fazę komercyjną szybciej, niż zakładano. W ślad za nimi podążają kolejne projekty, wspierane przez administrację Donalda Trumpa.

Jednocześnie w Chinach, które miały być największym rynkiem wzrostu dla LNG, import zaczyna spadać. Kraj zwiększył własną produkcję gazu, a dodatkowo realizuje dużą umowę z Rosją dotyczącą budowy gazociągu, co jeszcze bardziej ograniczy zapotrzebowanie na dostawy skroplonego gazu.

Czy nadwyżka jest tym razem realna?

Prognozy nadwyżek LNG pojawiały się już w przeszłości, ale zwykle nie dochodziły do skutku. Obecnie sytuacja wygląda inaczej – wiele dużych projektów skraplania gazu jest bliskich ukończenia.

Według BloombergNEF, w budowie znajduje się obecnie ponad 174 mln ton rocznych mocy skraplania, co zwiększy globalną podaż LNG do 594 mln ton rocznie do 2030 roku. To aż o 42 proc. więcej niż obecnie.

Europa i Azja wciąż będą walczyć o dostawy

Eksperci ostrzegają, że konsumenci nie powinni liczyć na natychmiastowy spadek cen, szczególnie w Europie. Zima rozpocznie się tam z niższymi niż zwykle zapasami gazu, a region wciąż będzie konkurował z Azją o ładunki LNG. W efekcie w okresach chłodniejszych mogą wystąpić gwałtowne wzrosty cen – przewiduje bank Morgan Stanley.

USA na czele ekspansji LNG

Znaczna część światowej ekspansji w sektorze LNG pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Produkcja gazu w tym kraju wzrosła w pierwszej połowie roku o prawie 19 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.