Wybuch pandemii i lockdowny zmiotły początkowo z rynku apartamenty na wynajem krótkoterminowy. Ich właściciele zmienili formę najmu na długoterminowy lub postanowili przeczekać zarazę. Od pewnego czasu jednak rynek się odbudowuje.
Dowodem na to mogą być znakomite wyniki Renters.pl, operatora najmu krótkoterminowego nad Bałtykiem oraz w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, Gdańsku i Zakopanem. W porównaniu z 2020 r. firma odnotowała wzrost liczby rezerwacji o ponad 40 proc. i liczby zarządzanych apartamentów o 57 proc.
Przychód Renters.pl urósł o 92 proc., przekraczając 55 mln zł (w ubiegłym roku wyniósł ponad 28,4 mln). Liczba apartamentów wzrosła z prawie 790 do 1237, a rezerwacji z blisko 30 tys. do 43 tys. Według Kamila Krzyżanowskiego, prezesa Renters.pl, zjawisko nie dotyczy tylko Polski, ale też np. międzynarodowej platformy Airbnb, której przychody w III kw. 2021 r. wzrosły rok do roku aż o 36 proc., przewyższając te sprzed pandemii.
— W Polsce zdecydowana większość pobytów to podróże krajowe. Na rodzimym podwórku liczba miejsc do przenocowania jest ograniczona. Rodzaj zakwaterowania i standard apartamentów stał się więc ważniejszy niż kiedykolwiek. Pandemia dla naszego rynku była wyzwaniem, lecz także otworzyła przed nami nowe możliwości — mówi Kamil Krzyżanowski.
Te nowe możliwości to m.in. praca zdalna wprowadzona przez wiele firm. Ma to znaczenie w zwłaszcza przy wynajmie średnioterminowym, w jakim zaczęło funkcjonować wiele obiektów wynajmu krótkoterminowego. Coraz więcej gości decyduje się dziś na pracę zdalną i wynajmuje mieszkania na czas od miesiąca do trzech, np. w nadmorskich miejscowościach turystycznych czy w górach.
— Pandemia zmieniła styl życia i podejście do podróżowania. Przed pandemią mało kto mógł pozwolić sobie na pracę hybrydową. Wielu naszych gości to osoby, które pierwszą połowę tygodnia spędzają w biurze, a drugą nad morzem lub w górach albo w większych miastach. Długość pobytu w naszych apartamentach stale rośnie. Ceny przebiły już te sprzed pandemii — mówi Kamil Krzyżanowski.
Do innych zmian zachowań gości należy większa spontaniczność w planowaniu pobytów, stąd branża musiała przejść na bardziej elastyczne zasady. Turyści mogą łatwiej rezerwować pobyty last minute i bezpłatnie anulować rezerwację. Według Renters.pl, goście zaczęli cenić także nowoczesny standard komunikacji — całkowicie bezdotykowy i interaktywny, bo jest bezpieczny i wzmaga poczucie samodzielności i niezależności.
Obecnie Renters.pl liczy na dodatkowe możliwości, jakie pojawią się wraz z przywracaniem międzynarodowego ruchu turystycznego. Przewiduje, że w 2022 r. ponownie zacznie rozwijać się też ruch rezerwacji podroży służbowych, które jeszcze do czasów pandemii były realizowane zwykle w hotelach. Firma coraz częściej zdobywa kontrakty na korporacyjne podróże służbowe w apartamentach z udogodnieniami na dłuższe pobyty, których brakuje w tradycyjnych hotelach.
Nowość z ostatnich godzin — prezes Renters.pl informuje, że gwałtownie wzrosła liczba rezerwacji dokonywanych przez klientów z Ukrainy.