Nadpodaż ropy zaszkodzi notowaniom

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-04-05 00:00

Największym spadkiem od pięciu miesięcy zareagowały notowania kontraktów na ropę brent na dane o zapasach surowca w USA.

W ubiegłym tygodniu rezerwy czarnego złota w będącej jego największym konsumentem gospodarce amerykańskiej wzrosły do najwyższego poziomu od 1990 r. — zwiększyły się o 2,7 mln baryłek, choć inwestorzy obstawiali 2,1 mln. Po 2,9-procentowej przecenie w środę, w czwartek za baryłkę na giełdzie NYMEX płacono już tylko 106,4 USD, czyli o kolejne 0,7 proc. mniej.

None
None

Jak w rozmowie z agencją Bloomberg wyjaśniał Michael McCarthy, główny strateg rynkowy CMC Markets, większy od prognoz nawis podażowy to tylko pretekst do wyprzedaży. Mimo ożywienia w USA i stabilnej sytuacji gospodarczej w Chinach inwestorzy uprzedzili fakty, śrubując w lutym ceny ropy brent do 11-miesięcznego maksimum. Ropa traci swoich największych dotychczas zwolenników: bank Barclays, który oczekiwał największych zwyżek wśród wszystkich głównych instytucji, obniżył prognozę średnich cen w tym roku do 112 USD z wcześniejszych 125 USD.

Na możliwość utrzymania przewagi strony podażowej wskazuje sytuacja techniczna wykresu. Po nieudanej próbie odbicia w czwartek ceny zeszły poniżej tzw. linii szyi formacji głowy z ramionami.Taki układ na wykresie wiąże się zwykle z dystrybucją aktywów przez silnych graczy. Następujące po niej zejście cen na nowe minimum zgodnie z regułami analizy wykresów oznacza zapowiedź dalszej wyprzedaży. Spadki mogłyby więc sięgnąć nawet 96 USD.

Inny pomysł na rozegranie sytuacji na ropie ma Jason Schenker, ekonomista firmy doradczej Prestige Economics, którego prognozy okazały się według Bloomberga najtrafniejsze spośród wszystkich ankietowanych ekspertów. Zaleca on kupno kontraktów na amerykańską ropę WTI, która jego zdaniem zyska względem będącej międzynarodowym punktem odniesienia ropy brent. Ceny WTI utrzymują się poniżej notowań odmiany brent już od początku 2011 r., w związku ze zwiększonym wydobyciem surowca technologią łupkową w USA oraz wstrzymanym eksportem surowca zgromadzonego w zbiornikach w Cushing w Oklahomie. W marcu różnica ta spadła jednak do 12 USD, najniższej wartości od dziewięciu miesięcy.

— Otwarcie ropociągu Seeway, łączącego Cushing z Zatoką Meksykańską, pozwoli na uwolnienie rezerw zgromadzonych w Cushing. Dzięki arbitrażowi cenowemu różnica w notowaniach obu odmian do końca roku spadnie do zaledwie 2 USD — przewiduje Jason Schenker.