Klienci prywatni obawiają się, że mocniejszy frank uderzy w gospodarkę Szwajcarii i prowadzone przez nich biznesy. Klienci na całym świecie muszą jeszcze zdecydować czy alokować swoje środki w inne waluty.
- Mieliśmy sześć grup klientów dzwoniących jedna po drugiej, jak tylko pojawiła się wczoraj wiadomość o decyzji SNB. Wzrost preferencji i alokacji w amerykańskie aktywa jest widoczny przez ostatnie dwa, trzy kwartały. Niepewność związana z decyzją SNB zdecydowanie zwiększy jeszcze preferencję dla amerykańskich aktywów – powiedział w rozmowie z Bloombergiem Simon Smiles, dyrektor do spraw inwestycji w UBS.

Do tej pory SNB pilnował poziomu 1,20 za euro, nie pozwalając swojej walucie przekroczyć tej wartości. W czwartek, uwolnienie kursu i jednoczesne obniżenie stopy procentowej do minus 0,75 proc. sprawiło, że szwajcarska waluta gwałtownie się umocniła.
Automatycznie złoty mocno się osłabił, a kurs franka w pewnym momencie przekroczył 5 zł.
Dolar w ciągu ostatniego miesiąca umocnił się o blisko 9 proc. i dzisiaj kosztuj już 3,70 zł.