- Rezydencja zbudowana z materiałów najwyższej jakości, stolarka okienna i drzwiowa wykonana z drewna egzotycznego (mahoń), podłogi z drewna egzotycznego, posadzki i schody - granit i marmur. Bardzo reprezentacyjne oświetlenie. Przewody c.o. miedziane, miejsce na windę (szyb windowy), własne ujęcie wody (także woda miejska), przyziemie/garaż - 900 m2, magazynki, kotłownia (ogrzewanie gazowe) – czytamy na stronach gratki.pl.
Co jeszcze? Hall 170 m2, salon 170 m2, jadalnia 70 m2, 8 łazienek, 12 tys. metrów kwadratowych ogrodu, staw z wysepką i strumień, elementy architektury ogrodowej. Gdyby komuś było mało, istnieje możliwość dokupienia przylegających działek o powierzchni 27 tys. metrów kwadratowych.
Czy to się sprzeda? Newsweek.pl, który znalazł ogłoszenie, zapytał agenta, który próbuje od dwóch lat.
– Ja wiem, że to dziwnie brzmi, bo powinienem zachwalać uroki tej nieruchomości, ale prawda jest taka, że nieraz mówiłem jej właścicielowi, że podał cenę zaporową. Na moje oko z transakcji nici – mówi Maciej Pełka, agent prowadzący sprzedaż.
Jeśli kogoś nie stać, może posłużyć się kredytem. Gratka podaje za Expanderem: „Rata od: 470 852 zł na miesiąc. Sprawdź”.

gratka.pl, newsweek.pl