Według najnowszego raportu agencji Bloomberg, całkowita ilość złota „kupionego” poprzez wspomniane fundusze jest obecnie o jedynie o niecałe 35 ton niższa od rekordowego poziomu z 2012 r. Napływ środków miał miejsce nawet w czasie gdy ceny złota starały się przekroczyć poziom 1500 USD za uncję w ostatnich tygodniach.

Notowania kruszcu rosną w 2019 r., w reakcji m.in. na wojnę handlową Stanów Zjednoczonych z Chinami, która szkodzi światowemu wzrostowi, a banki centralne rozluźniają politykę. Wzrost portfela funduszy ETF następuje, gdy inwestorzy obawiają się, że rozmowy na wysokim szczeblu między Waszyngtonem a Pekinem, które mają się odbyć w tym tygodniu, raczej nie doprowadzą do przełomu. Ponadto prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell zasygnalizował możliwość kolejnej obniżki stóp procentowych.
Napływy środków do funduszy ETF prawdopodobnie utrzymają się – ocenia bank Citigroup, pozostając przy swojej prognozie wzrostu notowań kruszcu do 1700 USD za uncję w ciągu sześciu do 12 miesięcy.
Złoto w transakcjach spot handlowane jest w Londynie na poziomie około 1 507 USD za uncję, co oznacza 18-proc. aprecjacje w tym roku. Ceny rosły w ciągu ostatnich czterech kwartałów, osiągając poziom 1 557,11 USD na początku ubiegłego miesiąca, najwyższy od 2013 r.