„Nastroje wysłały sygnał sprzedaży”

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-02-12 16:07

Bank of America zaleca inwestorom ostrożność. Jego zdaniem nastroje na rynku są mocno przegrzane.

Wskaźnik nastrojów inwestorów, tworzony przez Bank of America (BofA), wskazuje na skrajny optymizm graczy zza oceanu, donosi portal BusinessInsider.com. To niestety niedobra wiadomość, bo należy go odczytywać w sposób kontrariański.

Indeks Byków i Niedźwiedzi, który wykorzystuje takie wskaźniki jak ekspozycja hedge-fundów na wahania rynkowe, napływy do funduszy inwestycyjnych, czy pozycjonowanie inwestorów instytucjonalnych, wskazuje, że nastroje są lepsze niż w 99 proc. przypadków w ostatniej dekadzie. Miara optymizmu sięgnęła 9,6 w dziesięciostopniowej skali.


Indeks Byków i Niedźwiedzi jest obecnie wyżej niż w 99 proc. przypadków w ostatniej dekadzie. Źródło: BusinessInsider.com, BofA.

Jak zauważa BofA, przykłady szaleństwa, jakie ogarnęło globalnych inwestorów, można mnożyć. To między innymi ogromne napływy kapitału do ryzykownych funduszy rynków wschodzących i wykupienie rynków obligacji przedsiębiorstw o najmniejszej wiarygodności, w porównaniu z rynkiem bezpiecznych papierów amerykańskiego skarbu. Zastanawiać może również agresywne obstawianie przez fundusze hedgingowe słabszego jena (uważanego za bezpieczną walutę) i zwyżek notowań ropy naftowej.

Zdaniem amerykańskiego komentatora finansowego i bloggera Joe Weisenthala w rzeczywistości perspektywy są jeszcze gorsze, niż wskazuje BofA. To dlatego, że wystrzał optymizmu zbiega się z pogorszeniem danych z gospodarki amerykańskiej, które obrazuje wskaźnik niespodzianek ekonomicznych tworzony przez bank.


Wystrzałowi optymizmu towarzyszy załamanie się wskaźnika niespodzianek ekonomicznych, tworzonego przez BofA. Źródło: BusinessInsider.com, BofA.

- Byki mają powód do zmartwień. Inwestorzy są optymistycznie nastawieni, a tymczasem ostatnie dane nie wyglądają już tak dobrze, w porównaniu z oczekiwaniami – zauważa Joe Weisenthal.