O ile w pierwszym przypadku ruch na głównej parze walutowej tłumaczyć możemy zredukowaniem pozycji na dolarze przed decyzją gremium, to zniżka na pozostałych aktywach każe zachować pewną ostrożność.
Spadki notowań sektora finansowego sugerują pogorszenie nastrojów związanych najpewniej ze wzrostem obaw o bezumowny brexit. Wycena funta szterlinga na rynku jest blisko najniższego poziomu od 28 miesięcy i już niewiele dzieli nas od rekordu słabości na parze GBP/USD. Za częściowe pogorszenie nastrojów odpowiada też prezydent USA Donald Trump, który korzystając z Twittera, negatywnie odniósł się do kolejnej rundy negocjacji handlowych z Chinami.
Najważniejszym wydarzeniem pozostaje jednak kończące się dziś posiedzenie Fedu.
Uczestnicy rynku przypisują 80 procentowe prawdopodobieństwoobniżce stóp procentowych o 25 pkt baz. Kwestią sporną jest jednak to, czy będzie to jedynie jednorazowe dostosowanie polityki pieniężnej,czy może zainicjowanie serii luzowania. Dane makro sugerują możliwe przesunięcie się oczekiwań w kierunku pierwszego scenariusza.
Lokalnie obserwujemy nieco słabszego złotego, co jest wynikiem podbicia dolara.
Wydaje się, iż w dalszym ciągu jesteśmy przed dyskusją dotyczącą potencjalnego zachowania się Rady Polityki Pieniężnej w świetle luzowania monetarnego w wykonaniu kluczowych globalnych instytucji, jak Fed i Europejski Bank Centralny.