Szwajcarski gigant przemysłu spożywczego w ostatnich tygodniach borykał się z negatywnymi reakcjami ze strony konsumentów, aktywistów i polityków z powodu niepełnego wycofania się z Rosji po jej inwazji na Ukrainę. Firma dotychczas deklarowała, że nadal będzie dostarczać żywność do tego kraju, ale zawiesi reklamy i nowe inwestycje.
W środę koncern oświadczył, że zamierza poprzestać jedynie na najważniejszych, niezbędnych produktach. Nie będzie eksportować do kraju Władimira Putina m.in. batonów KitKat i płatków śniadaniowych Nesquik.
„Stoimy po stronie mieszkańców Ukrainy i naszych 5,8 tys. naszych pracowników w tym kraju“ - podano w komunikacie.