Netia wraca do korzeni

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2013-05-24 00:00

Po latach promowania telewizji Netia stawia na szybki internet i hot spoty.

W ostatnich latach giełdowa spółka promowała się przede wszystkim jako dostawca usług telewizyjnych. Operator wraca do korzeni. Motorem sprzedaży ma być Foton — usługa szybkiego internetu, rozwijanego na bazie własnej infrastruktury.

None
None

— Klienci oczekują coraz większych prędkości i nielimitowanego transferu danych. Na koniec roku w zasięgu zmodernizowanych sieci będziemy mieli 1,2 mln lokali, którym będziemy mogli zaoferować internet o prędkości 50-100 Mb/ sekundę — mówi Mirosław Godlewski, prezes Netii. Operator rozwija własną sieć, zepchnięty w róg ringu przez regulatora, który sprawił, że duża część usług świadczonych dzięki sieci TP jest już dla spółki nieopłacalna. W pierwszym kwartale spółka traciła klientów i przychody.

— Sprzedaż internetu będzie podstawą do zaoferowania klientom usług dodanych, głównie telewizyjnych. Liczymy, że dzięki Fotonowi ich liczba się zwiększy w kolejnych kwartałach — mówi Mirosław Godlewski. O ile Foton ma być orężem walki o klienta indywidualnego, o tyle o klienta biznesowego Netia chce zawalczyć usługami teleinformatycznymi.

— To element, który powinien pozwolić nam utrzymać poziom przychodów w perspektywie kilku lat mimo przeceny podstawowych usług — mówi Mirosław Godlewski. Netia stawia też coraz mocniej na usługę wifi, pozwalającą korzystać z bezprzewodowego internetu użytkownikom urządzeń mobilnych. Netia ma już 200 tys. hot spotów. Użytkownicy jej internetu tworzą społeczność i udostępniają sobie część pasma. Netia chce rozwijać sieć publicznych hot spotów, by zwiększyć gęstość sieci. — Liczymy, że rozwój usługi pozwoli znacząco zmniejszyć rotację klientów — mówi Mirosław Godlewski.

Pomysł na hot spoty wydaje się spółce na tyle atrakcyjny, że nie będzie rozwijać kosztownej telefonii komórkowej, w ramach której musiałaby subsydiować smartfony. — Foton, usługi teleinformatyczne dla biznesu i rozwój hot spotów to główne zręby strategii Netii na trzy lata. Na koniec 2015 r. chcemy mieć dwa razy więcej klientów usług telewizji osobistej i dwa razy więcej miejsc hot spotów Netia wifi — mówi Mirosław Godlewski. Analitycy dość sceptycznie podchodzą do perspektyw Netii. Zawężenie działalności może być ryzykowne.

— Po rezygnacji z Playa i wimaxu spółka na powrót stała się operatorem opartym na sieci stacjonarnej. Zawężenie działalności powoduje, że kluczowym dla spółki jest segment biznesowy, gdzie generuje znaczącą część swojego zysku EBITDA. Ale to zwiększa ryzyko, że kontynuacja spowolnienia będzie miała wpływ na wyniki spółki — mówi Paweł Puchalski, szef działu analiz DM BZ WBK.

Bank UBS zaczyna pracę nad „strategicznymi opcjami dla spółki”, co jest powszechnie rozumiane jako próba znalezienia sposobu na zmonetyzowanie udziałów w Netii przez jej dotychczasowych akcjonariuszy finansowych. Problem polega na tym, że kilkakrotne próby ich wyjścia z inwestycji spełzły na niczym wobec braku zainteresowania ze strony potencjalnych nabywców.

— Zarząd zajmuje się bieżącą pracą i nie zastanawia się nad możliwościami zmian w akcjonariacie — kwituje Mirosław Godlewski.