Netia wybiera się ze skargą do NSA
Jeśli tylko minister łączności Maciej Srebro zdecyduje o przyznaniu koncesji telekomunikacyjnej na obszar Warszawy El-Netowi, Netia automatycznie skieruje w tej sprawie skargę do NSA.
— Podjęliśmy taką decyzję i jest ona nieodwołalna. Nasi prawnicy są przygotowani do uzasadnienia takiej skargi i mamy mnóstwo podstaw, by sądzić, że postępowanie zakończy się naszym sukcesem — twierdzi Jolanta Ciesielska, rzecznik Netii.
Spółka nie jest natomiast zainteresowana ewentualnym przetargiem na drugą koncesję telekomunikacyjną w Warszawie.
— Uważamy, że przeprowadzenie takiego przetargu jest mało prawdopodobne — mówi Jolanta Ciesielska.
El-Net — co zresztą jest zrozumiałe — nie będzie się chciał zgodzić na wpuszczenie już teraz drugiego gracza na rynek. Ustalając wysokość opłaty koncesyjnej na 245 mln euro (ponad 1 mld zł), miał na względzie to, że będzie w stolicy — przynajmniej do 2003 roku — jedynym rywalem TP SA.
— Dobrym rozwiązaniem sporu było równoczesne przyznanie dwóch koncesji, gdzie każdy z operatorów wziąłby na siebie połowę kosztów — wyjaśnia rzecznik Netii.
Ten pomysł jest już jednak historią. Minister Srebro poinformował 10 maja, że ostateczną decyzję w sprawie koncesji podejmie w ciągu kilku dni. Według naszych informacji, stanie się to na początku przyszłego tygodnia. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to wydanie koncesji El-Netowi i obietnica jak najszybszego rozpisania drugiego przetargu. Wówczas jednak sprawa z całą pewnością trafi do NSA, a rozpatrzenie takiego odwołania może potrwać nawet rok. TS