Zarząd Netii zapowiada, że za blisko dwa tygodnie prześle do Naczelnego Sądu Administracyjnego wniosek dotyczący zaskarżenia decyzji Macieja Srebro, ministra łączności, o przyznaniu koncesji El-Netowi na świadczenie usług telekomunikacyjnych w stolicy. Wcześniej bowiem bydgoski operator musi odebrać koncesję, a ma na to dokładnie 14 dni.
Wiele zależy od decyzji NSA, który może przyjąć lub odrzucić wniosek Netii. Przedstawiciele tej firmy zapowiadają jednak, że zrobią wszystko, aby ich pismo stało się przedmiotem obrad sądu, a ułożą je w ten sposób, aby do czasu oficjalnej decyzji NSA zablokować inwestycje El-Netu w Warszawie. Teoretycznie NSA ma taką możliwość.
Przypomnijmy, że Netia po otrzymaniu w ostatnich dniach maja możliwości wglądu w dokumentację przetargową El-Netu przesłała do resortu łączności pismo, w którym przedstawia 36 błędów formalnych i merytorycznych wykrytych w ofercie operatora z Bydgoszczy. Minister miał obowiązek odpowiedzieć na to pismo. Tego jednak nie zrobił, a 2 czerwca podpisał koncesję dla El-Netu.
Można zatem założyć, że skarga Netii do NSA będzie przede wszystkim oparta właśnie na niedociągnięciach wykrytych w dokumentacji El-Netu.
Netia ma jeszcze jedną możliwość zablokowania El-Netu.
— Spółka może złożyć wniosek do ministra łączności o ponowne rozpatrzenie koncesji warszawskiej, a takie pismo wstrzymuje wykonanie decyzji ministra — tłumaczy Stanisław Piątek, prof. UW, specjalista od prawa telekomunikacyjnego. TS