Jak przekonać rolników, by zmniejszyli ilość pestycydów stosowanych do ochrony roślin i podnieśli tym samym jakość produkowanej żywności? Takiego zadania podjął się zespół Nexbio. Zamiast stosowania dużych dawek uniwersalnych oprysków proponuje testy DNA do wczesnego wykrywania chorób zagrażających uprawom zbóż.

— Rolnictwo w wielu dziedzinach mocno się rozwinęło, dostępne są już np. autonomiczne ciągniki wyposażone w system GPS, a ochrona roślin nadal pozostaje w XX wieku — twierdzi Adam Kuzdraliński, prezes Nexbio.
Na rynkach polskim i ukraińskim spółka świadczy już usługę analizy patogenów zbóż opartą na autorskich metodach molekularnych… na razie wykonywaną jeszcze w stacjonarnym laboratorium. Na ich podstawie zamierza jednak opracować niewielkich rozmiarów panele do testów genetycznych, które rolnik będzie mógł przeprowadzić samodzielnie, bezpośrednio na polu.
Obecnie firma dysponuje prototypem urządzenia, którego działanie zostało potwierdzone w warunkach laboratoryjnych. Na rynek chce wprowadzić je około 2020 r. Zastosowanie przenośnego modułu analiz DNA precyzyjnie określi zagrażające uprawom patogeny. Możliwe będzie tym samym zastosowanie w pełni spersonalizowanej ochrony — rozwiązanie może się więc okazać tańsze i bardziej ekologiczne od metod wykorzystywanych obecnie.
— Zależy nam na tym, aby urządzenie było bardzo proste w obsłudze, ponieważ finalnie korzystać z niego będzie nie biolog czy biotechnolog, lecz rolnik, czyli osoba nieposiadająca przeszkolenia laboratoryjnego — zapewnia Adam Kuzdraliński.
Spółka Nexbio powstała przy wsparciu Innova-Invest, inkubatora przedsiębiorczości utworzonego przy Lubelskim Parku Naukowo-Technologicznym, realizującego działanie 3.1 „Inicjowanie działalności innowacyjnej” Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
W konkursie imPuls do biznesu, organizowanym przez VRP i „Puls Biznesu” firma Nexbio zajęła drugie miejsce w kategorii: przemysł i usługi. Kto jeszcze został wyróżniony? Przeczytaj więcej >>>