Gazeta podaje, że gdańscy prokuratorzy otrzymali od swoich śledczych w Holandii dokument, które mogą pomóc w prowadzeniu śledztwa.
Według "Naszego Dziennika", brak holenderskich dokumentów od kilku lat blokował postępowanie w sprawie okoliczności częściowej prywatyzacji PZU. Póki co, trwa tłumaczenie wysłanych przez holendrów dokumentów. Może to potrwać jeszcze kilka dni.