Nie budujmy szklanych sufitów ani lepkich podłóg

rozmawiała Karolina Guzińska
opublikowano: 2023-07-19 15:11

Przybywa kobiet, które udowadniają, że w biznesie nadszedł wreszcie ich czas. Czas kobiet – mówi Dorota Czekaj, założycielka i prezeska Sieci Przedsiębiorczych Kobiet

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Pozytywne wzmocnienie:
Pozytywne wzmocnienie:
Sukces każdej kobiety powinien być inspiracją dla innych. Społeczeństwa, w których kobiety i mężczyźni są równi, to społeczeństwa bezpieczniejsze i zdrowsze. Nadal wiele z nas, zmierzając do sukcesu, stara się udowodnić, że jesteśmy twardsze od facetów, co objawia się m.in. gorszym traktowaniem współpracowniczek. To ślepa uliczka. Kobiety na wysokich stanowiskach powinny mieć świadomość, jak cenne jest pozytywne wzmocnienie od innej kobiety – mówi Dorota Czekaj, założycielka i prezeska Sieci Przedsiębiorczości Kobiet
materiały prasowe

W zarządach polskich firm kobiet jest o połowę mniej niż mężczyzn. Dysproporcję widać też w start-upach, z których średnio co trzeci ma w zarządzie kobietę...

Uważam, że większość kobiet ma inne priorytety. Ważniejsza jest dla nich stabilność zatrudnienia niż budowanie własnego biznesu. Start-upy wydają się domeną młodych. Dla kobiety, która chce założyć rodzinę, własna firma to bardzo trudny i wymagający wybór i dlatego niewiele się na to decyduje. Dojrzewają czasem do tego, gdy dzieci się usamodzielniają, a praca dla kogoś pozwoliła im na zbudowanie poduszki finansowej. Jeśli chodzi o mniejszy udział kobiet w zarządach dużych firm, najczęściej powodem jest brak chęci do rywalizacji z mężczyznami. Kobiety chcą dobrze zrobić robotę, więc awansują, gdy zostaną docenione z zewnątrz. Czyli dużo rzadziej. Nie są nauczone walki o swoje, a żeby dotrzeć na wysokie stanowiska, potrzeba tej umiejętności. Nie potrafimy też mówić o sobie dobrze – mężczyźni nie boją się tego i zazwyczaj lepiej na tym wychodzą. Poza tym kobiety obawiają się, że nie podołają zadaniom wiążącym się z objęciem wyższego stanowiska, bo może być im trudniej łączyć różne role – pracownicy, partnerki, matki.

Wiele danych wskazuje, że firmy kierowane przez kobiety osiągają statystycznie lepsze wyniki finansowe i lepiej sobie radzą na rynku.

Tu dla odmiany decydują predyspozycje kobiet. Są pracowitsze, rzetelniejsze i lepiej zorganizowane. Bardziej się sprawdzają w zarządzaniu działającym już biznesem. Liderki w inny sposób niż mężczyźni kierują zespołami, są mniej skłonne do ryzyka, wszystkie działania muszą przemyśleć i przeanalizować, żeby zadbać o stabilność. Mężczyźni częściej działają pod wpływem impulsu i nie boją się podejmowania złych decyzji. Kobiety chcą uniknąć błędów i przez to są ostrożniejsze, dlatego ich działania na dłuższą metę lepiej się sprawdzają.

Choć kobiece start-upy stanowią ułamek polskiego rynku, dominują jednak w branżach związanych ze zdrowiem i urodą...

Kobiety rozumieją te dziedziny, czują się w nich komfortowo, a ponieważ mają mniej pewności siebie niż mężczyźni, trudniej im wyjść poza strefę komfortu. Dlatego w działaniach i programach akceleracyjnych Sieci Przedsiębiorczych Kobiet staramy się wzmocnić poczucie wartości kobiet i uświadomić im, jaka siła w nich drzemie, choć częściej widzą tylko swoje wady i niedociągnięcia. Pozytywne jest jednak to, że są bardzo nastawione na pogłębianie wiedzy i czerpanie z doświadczeń mentorek i mentorów. To pozwala im budować sprawczość i wyznaczać ambitne cele. Wierzę, że w sprzyjającym środowisku i przy odpowiednim wsparciu więcej kobiet odważy się rozwijać bardziej technologiczne i tym samym przyszłościowe biznesy. W Sieci z roku na rok przybywa kobiet, które cechuje niespotykana dotąd odwaga. Biznesy powstające pod naszymi skrzydłami zajmują się technologią, naukami ścisłymi, łączą różne dyscypliny i wiedzę z wielu obszarów, ale nadal jest ich zdecydowanie mniej niż biznesów z lekkich branż.

Czterech na 10 pracowników rozważa przebranżowienie się – wynika z raportu GiGroup Holding „Barometr rynku pracy 2023”. Czy reskilling można rozpatrywać pod kątem płci?

Wydaje się, że największą motywacją do zmiany zawodu jest chęć poprawienia swojej sytuacji finansowej. Często wiąże się to także ze wzrostem ambicji – to akurat dobrze. Dla sporej grupy kobiet przebranżowienie jest jednak szansą na zyskanie lepszych możliwości i przestrzeni na życie rodzinne. Zdobywanie nowych umiejętności wymusza też rozwój technologii. Jednocześnie ta wiedza jest bardziej dostępna niż kiedyś.

Kobiety mają lepszą pozycję na rynku pracy niż kilkanaście lat temu, lecz bariery nadal istnieją.

Coraz więcej kobiet przebija tzw. szklany sufit, co nie znaczy, że go nie ma. Sukces każdej kobiety powinien być inspiracją dla innych. Społeczeństwa, w których kobiety i mężczyźni są równi, to społeczeństwa bezpieczniejsze i zdrowsze. Nadal wiele z nas, zmierzając do sukcesu, stara się udowodnić, że jesteśmy twardsze od facetów, co objawia się m.in. gorszym traktowaniem współpracowniczek. To ślepa uliczka. Kobiety na wysokich stanowiskach powinny mieć świadomość, jak cenne jest pozytywne wzmocnienie od innej kobiety. Nie budujmy szklanych sufitów, nie róbmy lepkich podłóg, które zatrzymują czyjś rozwój zawodowy. Za to dawajmy dobry przykład, rzucajmy drabinę. I nie udawajmy na siłę mężczyzn, bo się różnimy. Ale możemy osiągać takie same sukcesy. Z kobiecym zrozumieniem i wsparciem będzie nam łatwiej.

Cieszy mnie, że w biznesowym świecie, wciąż zdominowanym przez mężczyzn, znaczymy coraz więcej. Mamy swoje zdanie, świetnie kompetencje, wszechstronne wykształcenie i ambicje. Przybywa kobiet, które udowadniają, że w biznesie nadszedł wreszcie ich czas. Czas kobiet. Bardzo liczę na to, że pociągną za sobą kolejne przedsiębiorcze kobiety, byśmy nie musiały czekać 107 lat – bo tyle według raportu „Global gender gap report” muszą czekać kobiety, by osiągnąć takie same prawa jak mężczyźni – na wyrównanie luki płacowej na rynku pracy, byśmy były spełnione i prawdziwie niezależne.