Michal Tober, rzecznik rządu, twierdzi, że nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie liberalizacji handlu artykułami rolnymi i spożywczymi między Polską i Węgrami. Rzecznik uspokaja, że 15 października nie dojdzie do zniesienia czy obniżenia ceł, czego obawiali się rolnicy i przedstawiciele związków rolniczych. Zdaniem rzecznika, polsko-węgierskie porozumienie nie ma charakteru umowy międzynarodowej, który nakładałby na nasz kraj jakieś zobowiązania, lecz jest jedynie protokołem uzgodnień. Aby ten dokument nabrał mocy prawnej, wymagane są rozstrzygnięcia Rady Ministrów, np. przyjęcie rozporządzeń dotyczących stawek celnych.
Zdaniem rzecznika, premier Leszek Miller upominając ministrów gospodarki i rolnictwa dał tym samym do zrozumienia, że jakiekolwiek działania godzące w spoistość rządu i jego publiczny wizerunek nie będą tolerowane.