Niechlubny precedens Cyberpunka

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2020-12-20 20:00

Usunięcie „Cyberpunka” ze sklepu PlayStation to kolejna wizerunkowa porażka studia. Eksperci wierzą, że CD Projekt poprawi tytuł, a gracze wrócą.

Z artykułu dowiesz się:

  • Jak specjaliści z rynku gier komentują decyzję o usunięciu gry ze sklepu Playstation
  • Czy CD Projekt może naprawić zaistniałą sytuację i w jaki sposób
  • Co o współpracy z Microsoftem mówi CD Projekt

Po tym, jak CD Projekt zebrał od graczy falę krytyki za wypuszczenie „Cyberpunka 2077” na starsze konsole w stanie, w jakim gra nie powinna nigdy ujrzeć światła dziennego, a kurs akcji spółki zanotował ponad 30-procentowy spadek, wydawało się, że gorzej być nie może. Tymczasem spółka komunikatem wypuszczonym w piątek po godz. 2 nad ranem przekazała kolejną informację. Sony zdecydowało się do odwołania usunąć cyfrową wersję gry ze sprzedaży z PlayStation Store i zwrócić pieniądze niezadowolonym graczom.

- Wstrzymanie cyfrowej dystrybucji “Cyberpunka 2077” za pośrednictwem PlayStation Store ma charakter tymczasowy. Pozostajemy w kontakcie z przedstawicielami Sony Interactive Entertainment i pracujemy nad tym, by przywrócić „Cyberpunka 2077” do PlayStation Store - zapewnia CD Projekt.

Powyżej oczekiwań

Wycofanie takiej gry jak “Cyberpunk 2077” z platformy sprzedażowej to sytuacja bez precedensu.

- Gry niekiedy znikają, ale już kilka lat po premierze i wynika to zwykle z kwestii licencyjnych. W przypadku premiery gry AAA na konsole nigdy się to nie wydarzyło – mówi Marcin Kosman, były redaktor naczelny Polygamii i Gamezilli.

CD Projekt poinformował „PB”, że nie prowadzi rozmów z Microsoftem ws. ewentualnego wycofania gry z Xboxa. Te słowa się potwierdziły. W piątek wieczorem Microsoft poinformował, że zwróci pieniądze niezadowolonym graczom, którzy kupili „Cyberpunka” w Microsoft Store. Gra pozostanie jednak w sprzedaży na tej platformie.

- CD Projekt od lat bardziej współpracuje z Microsoftem niż Sony np. jeśli chodzi o pokazy gier, dodatkowe wersje konsol itd., co mogło wpłynąć na stanowczą reakcję Sony – ocenia ekspert.

Informacja o wycofaniu gry wywołała kolejne tąpniecie na giełdzie. Kurs przejściowo spadał nawet 21,5 proc. Ostatecznie zamknął dzień 12-procentową przeceną przy obrotach ponad 11,4 mld zł.

– Jesteśmy mocno rozczarowani informacją, która pokazuje, że gra po prostu nie była gotowa do wydania na grudzień 2020 r., a decyzja o wydaniu była dużym błędem. Informacja wskazuje naszym zdaniem, że skala zwrotów gry była powyżej oczekiwań Sony i CD Projektu - ocenia Kacper Koproń, analityk Trigon DM.

Gorzej już było?

Wiele osób z branży zastanawia się, jak wyglądał proces decyzyjny w CD Projekcie, który doprowadził do takiej sytuacji, zwracając uwagę, że byłoby inaczej, gdyby rozdzielono termin premiery na PC i konsole.

- CD Projekt zawsze miał duże ambicje i zawsze wyznaczał trendy. Musiał w końcu przyjść czas, że przelicytowali. Jednak wierzę, że wiedzą, co robią i znajdą sposób, żeby wyjść z tej sytuacji i naprawić grę. Tam są na tyle doświadczeni ludzie, że wiedzą, że muszą się spiąć i naprawić grę. Na pewno są zmęczeni i czują presję, ale sądzę, że w końcu z tego wyjdą – mówi Marek Soból , prezes Wirefish, który pracował przy takich tytułach jak np. „Dead Island”, „Call of Juarez” czy , „Dying Light”.

Nie można wykluczyć, że fala złych informacji z CD Projektu osiągnęła już apogeum.

- Prawdę mówiąc trudno mi sobie wyobrazić, co musiałoby się jeszcze stać, żeby pogrążyć bardziej studio. Wydaje mi się, że to już jest dołek, po którym musi być tylko w górę. Przy premierach zwykle tak jest. Tak było np. z „Falloutem 76”, czy „No Man’s Sky“. Jeśli twórcy pracują, gra wygląda coraz lepiej, pojawiają się informacje, że jest poprawiona i gracze wracają. Więc zakładam, że musi być lepiej, bo gorzej być nie może – mówi Marcin Kosman.

Marek Soból zwraca uwagę, że główną bolączką „Cyberpunka” jest wersja na stare konsole, a docelowo studio powinno sobie z tym poradzić.

- Myślę, że spółka stanie na głowie, żeby to wszystko naprawić i przywrócić grę na PS4. Tym bardziej, że jest to duża część rynku. Może to potrwa miesiąc, dwa, a może pół roku. Większość graczy, która kupiła tytuł na konsole z czasem do niej wróci – przewiduje Marek Soból.

Poznaj program konferencji online "Biznes w gamingu i esporcie" 25 stycznia 2021 >>