Niemieccy emeryci będą kupować ziemię w Polsce

Małgorzata Birnbaum, Mira Wszelaka
opublikowano: 2001-06-22 00:00

Niemieccy emeryci będą kupować ziemię w Polsce

Niemiec, który zacznie oszczędzać od przyszłego roku w ramach nowego systemu emerytalnego, już w 2010 roku będzie dysponować 18 tys. EUR (ponad 61 tys. zł). Te pieniądze może wykorzystać na kupno domu lub ziemi. Wiele wskazuje na to, że będą to nieruchomości w Polsce.

Zatwierdzona 11 maja przez niemiecki parlament reforma systemu emerytalnego przewiduje, że od 2002 r. pracownicy będą gromadzić środki na przyszłą emeryturę w prywatnych systemach.

Pieniądze na dom

Analitycy przewidują, że Niemcy wykorzystają zaoszczędzone pieniądze na kupno domu. A kwoty będą niebanalne, bo jak wynika z badania Morgan Stanley, do końca tego dziesięciolecia Niemcy odłożą prywatnie 350 mld EUR (1,2 bln zł). Część osób prawdopodobnie będzie zainteresowana kupnem ziemi i domów w Polsce.

— Niemcy będą mieć potężną gotówkę. Gdyby trafiła ona na rynek niemiecki, wywołałaby inflację. Jeśli zostanie wydana za granicą, a najlepiej na inwestycje w nieruchomości, umocni pozycję Niemiec w UE. Niemcy już teraz kupują ziemię poza krajem — w Hiszpanii i na zachodzie Polski. Ale prawdziwy boom dopiero się zacznie — uważa Stanisław Kluza, analityk z Instytutu Statystyki i Demografii SGH.

Z taką teorią nie zgadza się Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.

— Nie widzę powodów, dla których ludzie w wieku produkcyjnym mieliby kupować ziemię. Jeszcze bardziej wątpliwe jest, że będą kupować nieruchomości w Polsce — uważa Janusz Jankowiak.

Polskie obawy

Wszystko wskazuje na to, że możliwość korzystania przez Niemców z emerytalnych funduszy zbiegnie się w czasie z końcem okresu przejściowego na zakup ziemi przez obcokrajowców, jaki akceptuje Komisja Europejska. Polska domaga się 18-letniego okresu przejściowego.

Niemcy na pewno potraktują prywatny system emerytalny jako dobrą formę oszczędności, bo rząd zapewni im ulgi podatkowe. Już w roku wprowadzenia reformy osoba oszczędzająca w nowym systemie będzie mogła odpisać od podatku 200 EUR (prawie 700 zł). Od 2008 roku bonus wzrośnie do 1000 EUR. Z przeprowadzonej przez „Wirtschaftswoche” symulacji wynika, że ta forma oszczędzania okaże się bardzo korzystna. Do 2010 r., przy jednakowym wkładzie pieniężnym, będzie można zaoszczędzić o połowę więcej niż w spółdzielni mieszkaniowej i o jedną trzecią więcej niż w banku. Przyszły emeryt będzie mógł wykorzystać swój wkład jeszcze przed odejściem z pracy.

— Dla polskiej gospodarki byłoby korzystne, gdyby Niemcy kupowali ziemię i nieruchomości w naszym kraju. Napływ kapitału przeznaczonego na budowę domów, zwiększyłby koniunkturę w przemyśle. Z drugiej strony zwiększyłoby się zagrożenie wzrostu popytu konsumpcyjnego, a co za tym idzie inflacji — ocenia Paweł Flak z Treasury Management Services.