Niemiecki żołnierz w "skrajnych przypadkach" powinien móc otworzyć ogień na ulicy - proponuje tamtejszy Trybunał Konstytucyjny. Chce cofnąć w ten sposób restrykcje wprowadzone na armię po II wojnie światowej, w reakcji na nadużycia nazistowskiego wojska.

Jak zapewnia Trybunał Konstytucyjny w swoim orzeczeniu, nie chodzi o kontrolowanie demonstrantów, a jedynie o walkę z terroryzmem. Według części komentatorów, w rzeczywistości proponowane zmiany prawa mają jednak na celu przede wszystkim pomóc armii w zapanowaniu nad ewentualnymi zamieszkami, gdyby kryzys w strefie euro przybrał niekontrolowany przebieg. Jak twierdzi telewizja BBC na stronie internetowej, rząd Niemiec chce w ten sposób "poszerzyć rolę niemieckiej armii w kryzysie".
Aby propozycja Trybunały Konstytucyjnego weszła w życie, musi ją przyjąć jeszcze rząd Angeli Merkel.