Polskie firmy z sektora MŚP mają różne postawy wobec rozwiązań dotyczących handlu w niedzielę. Już 38 proc. z nich opowiada się za brakiem jakichkolwiek ograniczeń, z drugiej jednak strony aż 22 proc. popiera całkowity zakaz kupna i sprzedaży w ostatni dzień tygodnia — wynika z badania „Przedsiębiorcy wobec ograniczeń handlu w niedzielę”, przeprowadzonego przez Maison & Partners na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Ponadto 19 proc. respondentów uważa, że ograniczenia wprowadzone przez rząd są właściwe (w opcji, gdy ostania niedziela w miesiącu jest handlowa), natomiast 20 proc. sądzi, że najlepszym rozwiązaniem jest zagwarantowanie dwóch wolnych niedziel dla każdego pracownika, niezależnie od sektora, w którym jest zatrudniony. Warto podkreślić, że za brakiem jakichkolwiek ograniczeń najbardziej opowiadają się mikroprzedsiębiorcy. Taką odpowiedź wybrało 43 proc. respondentów z tej grupy. Dla porównania — takiego samego zdania jest 31 proc. przedstawicieli małych oraz 34 proc. właścicieli średnich i dużych firm. Nie dziwi zatem, że mikroprzedsiębiorcy najgorzej oceniają efekty wprowadzonych regulacji.
Zaledwie 38 proc. z nich uważa, że sektor handlu nie ucierpiał na wprowadzonych ograniczeniach, a 40 proc. twierdzi, że nie przyniosły one żadnego pozytywnego skutku — uderzyły w branżę, a pracownicy nie zostali odciążeni.
— O ile większe firmy jakoś sobie z zakazem radzą i dlatego łagodniej oceniają jego rezultaty, o tyle mikroprzedsiębiorcy bardziej radykalnie wskazują na negatywne konsekwencje tej regulacji. Warto również zauważyć, że skutki ograniczeń bardzo krytycznie oceniają przede wszystkim przedstawiciele branży usługowej. Aż 66 proc. z nich uważa, że wskutek wejścia w życie regulacji sektor handlu ucierpiał — komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.