Ośrodek Rozwoju Edukacji (ORE), podporządkowany Ministerstwu Edukacji Narodowej, opublikował raport na temat zatwierdzonych przez resort elektronicznych podręczników profesjonalnych wydawców. Analiza ta ma pokazać wyższość e-podręczników darmowych nad komercyjnymi. Zaczekajmy na ich publikację, wtedy porównamy. Tymczasem chcielibyśmy poznać odpowiedź MEN na pytanie o wyposażenie szkół oraz dostępność internetu. Kto zapłaci za kilka milionów komputerów?
Stworzenie darmowego e-podręcznika uderzy w całą branżę książki. ORE przekonuje, że to tylko… uzupełnienie komercyjnej oferty, dowodząc nieznajomości elementarza ekonomii. Poza tym debiut nieistniejącego jeszcze e-podręcznika rządowego zaczyna się od… krytyki już istniejących. To nieuczciwa konkurencja państwa wobec przedsiębiorców.
Rząd narzuca jedyny słuszny podręcznik, co może drastycznie obniżyć w Polsce jakość edukacji i jeszcze bardziej odciągnąć dzieci i młodzież od tradycyjnego czytelnictwa.