Inwestor pozwał spółkę Nikola, jej szefa rady dyrektorów oraz dwóch innych członków władz z powodu przeceny akcji o 11 proc., do której doszło 10 września po publikacji raportu zarzucającego spółce podawanie fałszywych informacji.
Arab Salem chce, aby do jego pozwu, złożonego w sądzie federalnym na Brooklynie, mogli dołączyć także inni inwestorzy, którzy kupili akcje Nikoli miedzy 4 czerwca a 9 września. Zarzucił spółce i członkom jej władz przekazywanie fałszywych informacji.

10 września akcje Nikoli taniały wyraźnie po tym jak Hindenburg Research opublikował raport, w którym zarzucił spółce, że nie ma ona ciężarówek elektrycznych na ogniwa paliwowe w takim stopniu rozwoju, o jakim informuje. Hindenburg, który zarabia na spadku cen akcji spółek, których nieprawidłowości ujawnia, zarzucił Nikoli także publikowanie wprowadzających w błąd nagrań wideo oraz przekazanie „tuzinów kłamstw” inwestorom.
Nikola odrzuciła zarzuty twierdząc iż Hindenburg wykorzystał do swojego ataku wyjęte z kontekstu opinie współpracującego ze spółką pracownika Robert Bosch.
W poniedziałek Bloomberg informował, że amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zainteresowała się oskarżeniami stawianymi Nikoli. The Financial Times twierdzi, że sprawie przygląda się także amerykański Departament Sprawiedliwości.
Podpis: Marek Druś, Bloomberg