Japoński producent samochodów oczekuje obecnie, że zysk operacyjny za rok zakończony w marcu 2019 r. spadnie aż o 45 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym do 318 mld jenów (2,84 mld USD). Wcześniejsza projekcja zakładała natomiast wartość na poziomie 450 mld jenów. Tak znacząca korekta jest rezultatem wydatków związanych z przedłużeniem gwarancji na pojazdy w Stanach Zjednoczonych, które są największym rynkiem zbytu dla japońskiej firmy.

W środowym oświadczeniu Nissan napisał, że sprzedaży bardzo zaszkodziła afera związana z aresztowaniem byłego szefa (Ghosna), przyczyniając się do spadku zysku do najniższego poziomu od roku zakończonego w marcu 2010.
Jest to druga już obniżka prognozy zysku operacyjnego producenta samochodów w ciągu dwóch miesięcy. U jej podstaw leżą również zmiany strukturalne i kadrowe, które mają zaowocować bardziej wyrównaną pozycją względem Renault, największym udziałowcem Nissana.
Problemy Nissana pojawiły się jednak już zanim Ghosn został po raz pierwszy aresztowany w listopadzie minionego roku w sprawie zarzutów o niewłaściwe działania finansowe. Firma traciła udziały w rynku notując systematyczny spadek rentowności.
Całoroczne wyniki Nissan ma ogłosić 14 maja.