„By opracować politykę promującą dobrobyt i redukującą ubóstwo, musimy najpierw zrozumieć indywidualne wybory konsumpcyjne” — tak w poniedziałek Królewska Szwedzka Akademia Nauk w Sztokholmie uzasadniła nagrodę dla szkockiego ekonomisty. Angus Deaton zrozumieniu tych zależności poświęcił większość kariery naukowej. Sam o sobie mówi: „jestem kimś, kto interesuje się biednymi tego świata, tym, jak ludzie się zachowują i co zapewnia im dobre życie”.

Badaniu nierówności poświęcił najwięcej czasu w latach 90., ale dzisiaj dzięki temu wzbogacił się o 860 tys. EUR. Tegoroczny noblista wykłada obecnie na prestiżowym amerykańskim Uniwersytecie Princeton. Tam zajmuje się tematami związanymi z ekonomią zdrowia, rozwoju i dobrobytu.
— Obecnie tematyka konsumpcji i nierówności zyskuje znaczenie, dlatego to właśnie on otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii — ocenił w rozmowie z PAP dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej (SGH). Angus Deaton wziął pod lupę, jak konsumenci dzielą wydatki między różne dobra, ile przeznaczają na to z pensji, a ile zaskórniaków. To miało pomóc w stworzeniu nowej metody analizowania dobrobytu i ubóstwa, uniwersalnej w każdej szerokości geograficznej.
— W kontekście tego, że pogłębia się rozwarstwienie między najbiedniejszymi a najbogatszymi, jego prace zyskują na znaczeniu — przyznaje Artur Bartosiewicz. Najbogatsi na świecie coraz bardziej oddalają się z majątkiem od reszty stawki. Jak policzyła organizacja humanitarna Oxfam, w przyszłym roku 1 proc. globalnych superbogaczy będzie mieć w kieszeni tyle, co połowa świata, czyli mniej więcej 3,5 mld ludzi.
Prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego (PTE), podkreśla, że obecnie nie ma dobrych narzędzi ekonomicznych do sprawdzania nierówności społecznych, a najpopularniejszy — współczynnik Giniego — mierzy głównie koncentrację dochodu, a nie skupia się na dostępie do systemu opieki zdrowotnej i edukacji. — A tym właśnie zajmuje się Angus Deaton i to jest tematyka„na czasie” — uważa prof. Elżbieta Mączyńska.
Członkowie Szwedzkiej Akademii Nauk nie mieli też wątpliwości, że badania budżetów domowych przez tegorocznego laureata nie są tylko sztuką dla sztuki, ale można je stosować w praktyce i poprawiać jakoś życia ludzi. Jak? Na przykład określając, które grupy społeczne najbardziej dotknie podwyżka VAT na produkty żywnościowe.