Nokia pokazała wczoraj najnowszego smartfona - Lumia 610. Jest to pierwszy aparat tego producenta wyposażony w technologię NFC (near field communication). Można nim płacić przykładając telefon do terminala akceptującego płatności zbliżeniowe.
Orange będzie pierwszym operatorem, który zajmie się dystrybucją urządzenia. Francuski telekom blisko współpracuje z innym producentem smartfonów z NFC - Samsungiem. Deklaruje, że w tym roku połowa sprzedanych przez niego telefonów będzie wyposażona w NFC.
Wejście Nokii na rynek NFC rewolucji w płatnościach zbliżeniowych nie wywoła, ale jest ważnym krokiem na drodze do upowszechniania transakcji komórkowych. Obecnie główną barierą jest właśnie niewielka dostępność przystosowanych do tego telefonów. Szwedzka firma badawcza Berg Insight ocenia, że w 2011 r. smartfonów z NFC było na świecie 30 mln sztuk, ale przewiduje gwałtowny wzrost liczby użytkowników do 894 mln w 2015 r.
Szybko będzie też rosła wartość transakcji komórkowych. KPMG w opublikowanym kilka dni temu raporcie, zapowiada, że dynamika będzie wynosiła w najbliższych latach 97 proc. rocznie i w 2015 r. wyniesie 591 mld funtów.
Czy to dużo? W przeliczeniu na złote to z grubsza licząc 300 mld PLN. W ubiegłym roku wartość płatności kartowych w Polsce wyniosła 105 mld zł.