Jeszcze rok temu Novo Nordisk była najcenniejszą spółką w Europie, napędzaną gwałtownym wzrostem sprzedaży Wegovy – przełomowego leku na otyłość opartego na terapii GLP-1. W 2025 r. sytuacja uległa jednak zmianie. Tempo wzrostu sprzedaży wyhamowało, a kurs akcji spadł o połowę, co m.in. doprowadziło zmiany na stanowisku prezesa. Mike Doustdar, który objął funkcję w sierpniu, zapowiedział, że jego celem jest „przyspieszenie działań na wszystkich frontach”, by skuteczniej konkurować na coraz bardziej wymagającym rynku leków na otyłość i cukrzycę.
Obniżone prognozy zysku i sprzedaży
Firma poinformowała, że w 2025 r. oczekuje wzrostu zysku operacyjnego o 4-7 proc. (w walutach lokalnych). Dotychczasowa prognoza zakładała wzrost o 4-10 proc. Sprzedaż ma się zwiększyć o 8–11 proc., podczas gdy poprzednio zakładano wzrost o 8–14 proc. Według Mike'a Doustdara korekta prognoz wynika z niższych oczekiwań dotyczących wzrostu sprzedaży leków GLP-1, czyli preparatów stanowiących trzon oferty Novo Nordisk. To także efekt konkurencji ze strony tańszych, nielegalnych zamienników.
Spadek zysków, presja ze strony konkurencji
W trzecim kwartale 2025 r. zysk operacyjny spółki spadł o 30 proc. do 23,7 mld DKK, co było wynikiem poniżej oczekiwań analityków (24,6 mld DKK). Całkowita sprzedaż wzrosła o 5 proc. do 75 mld DKK, nieco mniej niż zakładały prognozy rynkowe. W przeliczeniu na waluty lokalne sprzedaż zwiększyła się o 11 proc., wobec oczekiwanego wzrostu o 11,4 proc.
Sprzedaż leku Wegovy zwiększyła się w trzecim kwartale o 18 proc. do 20,4 mld DKK jednak wynik ten również nieco rozminął się z oczekiwaniami (20,9 mld DKK). Kurs akcji na giełdzie w Kopenhadze zareagował spadkiem o 4,5 proc. do około 300 DKK. Przez ostatni rok niżej był tylko w sierpniu - 289 DKK to była najniższa cena, jaką inwestorzy płacili w ciągu ostatnich czterech lat.
