Nowe życie starych murów

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2014-03-11 00:00

Nie jest łatwo przekształcić mieszkanie w kamienicy w biuro, jednak trudne nie znaczy niemożliwe.

Dzięki nadawaniu budynkom mieszkalnym nowych funkcji inwestorzy zyskują prestiżowe obiekty, a zrewitalizowane nieruchomości odzyskują dawną świetność i ożywiają otoczenie. Przykładem są choćby warszawskie: Le Palais, Dom Dochodowy o Trzech Frontach, Pasaż Lipińskiego czy Plac Małachowskiego.

— Przekształcenia obserwowaliśmy w ostatnich latach także przy ulicy Mokotowskiej w stolicy, gdzie mieszkania na parterze z oknami na ulicę zostały zaadaptowane na lokale komercyjne z pełną witryną i wejściem od ulicy — mówi Rafał Gójski, dyrektor z Lion’s Banku.

Pod górkę

Zgodnie z przepisami właściciel nieruchomości ma prawo do ubiegania się o zmianę jej przeznaczenia. Nowa funkcja musi być jednak zgodna z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP).

— W przypadku jego braku inwestor powinien wszcząć postępowanie administracyjne o ustalenie warunków zabudowy. Jeśli zaś zapisy MPZP nie są zgodne z zamierzeniami inwestycyjnymi, ma prawo wystąpić do rady gminy o punktową zmianę planu miejscowego, gdy ma stosowne argumenty — tłumaczy dr Rafał Barycz, architekt i dyrektor biura architektonicznego Barycz i Saramowicz.

Kolejnym krokiem inwestora powinna być analiza konstrukcji obiektu pod kątem nowego sposobu jego użytkowania. Poza tym sposób prowadzenia prac jest inny niż na standardowej budowie. Przykładowo, roboty tymczasowe i zabezpieczające muszą zostać przeprowadzone tak, aby nie zniszczyć zabytkowych elementów.

Zadaniem inwestora jest również utrzymywanie dobrych relacji z konserwatorami zabytków. Eksperci przekonują jednak, że są oni coraz bardziej otwarci na działania rewitalizacyjne, oczywiście pod warunkiem, że nadawanie obiektom nowych funkcji odbywa się z poszanowaniem ich historycznej wartości.

Wyższy komfort

Zmiana funkcji budynku to bardzo złożone przedsięwzięcie także pod względem technologicznym. Przykładowo, adaptacja kamienic na funkcje biurowe oznacza, że należy w pełni dostosować instalacje wentylacji i klimatyzacji tak, aby zapewniły komfort najemcom.

— Zmiana sposobu użytkowania z lokali mieszkalnych na biurowe pociąga za sobą wiele konsekwencji, zmienia się liczbaosób przebywających w pomieszczeniach, a co za tym idzie znacznie rośnie zapotrzebowanie na powietrze dostarczane do pomieszczeń — wyjaśnia Paweł Deska, zastępca dyrektora ds. technicznych w firmie Klima- Therm. Choć wyposażenie starej kamienicy w klimatyzator jest możliwe, zwykle nie jest proste.

— Konserwator zabytków zwraca szczególną uwagę na elementy podlegające ochronie, takie jak: otoczenie obiektu, pokrycie dachu, elewacja zewnętrzna oraz stolarka okienna, a często także dekoracyjne elementy wnętrz, na które może wpływać projektowana instalacja. Gdy na zagadnienia związane z ochroną zabytków nałożymy także zwiększone zapotrzebowanie energetyczne instalacji, spore gabaryty nowych instalacji, często wątłą konstrukcję budynku, mało odporną na otworowania zdamy sobie sprawę, że wyposażenie naszej wymarzonej kamienicy w klimatyzację i wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła w może stanowić nie lada wyzwanie architektoniczno-inżynieryjne — dodaje Paweł Deska.

Podjąć ryzyko

A instalacje klimatyzacyjne to tylko jeden z elementów wyposażenia. Dochodzą do niego także instalacje elektryczne i sanitarne, a często także windy. Według ekspertów, nadmiar pracy i wysoka cena nie powinny zniechęcać do rewitalizacji. Inwestorzy mogą bowiem wynająć swoją nieruchomość po stawce wyższej o około 1 EUR za 1 mkw. miesięcznie niż w nowych biurowcach. — Prestiż i poczucie ekskluzywności wiążące się z posiadaniem siedziby w zabytkowym, stylowym, a zarazem niepowtarzalnym obiekcie cenią sobie konsulaty, kancelarie prawne, agencje reklamowe czy firmy szkoleniowe — przekonuje Mariusz Aleksandrowicz.