Nowinki made in Poland podbiją świat

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2021-10-19 20:00

Twórcy innowacyjnych wyrobów i technologii mogą zgłaszać się do konkursu „Polski Produkt Przyszłości”. NCBR i PARP nagrodzą najlepsze projekty.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Kto może startować w konkursie “Polski Produkt Przyszłości”
  • Na jakie innowacje czekają PARP i NCBR
  • W jakich kategoriach konkursu mogą brać udział innowatorzy

Ruszyła 24. edycja konkursu, który promuje najbardziej nowatorskie produkty i rozwiązania opracowane w naszym kraju. „Polski Produkt Przyszłości” to wspólna inicjatywa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) i Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Przedstawiciele biznesu, instytutów badawczych, naukowych i uczelni mogą zgłaszać projekty od 25 października do 6 grudnia. Będą rywalizować o nagrody główne, specjalne i wyróżnienia. Konkurs jest finansowany z funduszy unijnych dostępnych w programie Inteligentny Rozwój.

Biznes bliżej nauki

Izabela Banaś, wicedyrektor w departamencie analiz i strategii w PARP podkreśla, że sporo posiadaczy tytułu „Polski Produkt Przyszłości” zaistniało dzięki niemu zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.

– Konkurs zachęca również rodzime przedsiębiorstwa i instytucje naukowe do współpracy we wdrażaniu innowacji – zaznacza Izabela Banaś.

Warto podkreślić, że do tej pory o tytuł „Polski Produkt Przyszłości” walczyło ponad 1200 projektów. Kapituła nagrodziła 59 przedsięwzięć i przyznała 137 wyróżnień.

– Wśród projektów nagrodzonych w ostatniej edycji konkursu znalazło się urządzenie do nieinwazyjnej oceny krążenia naczyniowego, szybki test diagnostyczny w kierunku wirusa SARS-CoV-2, urządzenie do niezależnej wentylacji płuc oraz wysokowydajne kolektory słoneczne. Wspomniane przedsięwzięcia wpisują się m.in. w branże: medyczną, chemiczną, elektroniczną i biotechnologiczną. Różnorodność projektów startujących w konkursie pokazuje, że innowacyjne podejście jest pożądane niemal w każdej dziedzinie życia – tłumaczy Izabela Banaś.

Przedsiębiorcy, przedstawiciele uczelni, instytutów naukowych i badawczych, którzy chcą powalczyć o tytuł "Polski Produkt Przyszłości", muszą działać na terenie Polski. Mogą prowadzić projekty w pojedynkę lub wspólnie z inną instytucją czy firmą.

– Zgłaszane produkty powinny być innowacyjne. Ponadto ich twórcy muszą mieć do nich autorskie prawa majątkowe – wyjaśnia Izabela Banaś.

Co ważne, wyroby powinny być na wysokim, co najmniej 6. poziomie gotowości technologicznej. Co to oznacza w praktyce? Prace nad produktami są doprowadzone do etapu wdrożenia. W grę wchodzą też wyroby, które wprowadzono do produkcji w ciągu 24 miesięcy od dnia złożenia wniosku konkursowego.

Nagrody główne i specjalne

Laureaci konkursu otrzymają prawo do posługiwania się tytułem i znakiem „Polski Produkt Przyszłości”. Zwycięzcy dostaną też nagrody finansowe: zdobywcy nagród głównych po 100 tys. zł, a wyróżnieni po 25 tys. zł.

Rywalizacja będzie odbywać się w trzech kategoriach: „Produkt Przyszłości Przedsiębiorcy”, „Produkt Przyszłości Instytucji Szkolnictwa Wyższego i Nauki” i „Wspólny Produkt Przyszłości Instytucji Szkolnictwa Wyższego i Nauki oraz Przedsiębiorcy”.

Uczestnicy konkursu powalczą też o nagrody specjalne. Są to: „Produkt zgłoszony przez młodego przedsiębiorcę” (działającego na rynku nie dłużej niż trzy lata), „Produkt z branży technologii informacyjnych i komunikacyjnych” oraz „Produkt w obszarze ekoinnowacji”.