Obniżka stóp w USA nie ożywiła rynków
Zakres, o jaki amerykański bank centralny zdecydował się obniżyć stopy procentowe, okazał się dokładnie taki sam, jak prognozowali analitycy i jakiego spodziewali się inwestorzy. Dlatego środowa reakcja giełd w USA na złagodzenie polityki pieniężnej okazała się tylko chwilowa. Indeks Nasdaq po wzroście o 1 proc., tuż po opublikowaniu decyzji Fed, zakończył ostatecznie dzień z 2,3-proc. stratą. Dow Jones na zakończenie środowej sesji odnotował jedynie symboliczny wzrost o zaledwie 0,06 proc. Według analityków, decyzja Fed nie zdołała ożywić rynków, ponieważ inwestorzy po cichu liczyli, że obniżka stóp będzie większa niż 50 punktów bazowych.
Reakcja europejskich inwestorów giełdowych na decyzję Fed była taka sama jak graczy amerykańskich. W czwartek, w ślad za spadkami na Nasdaq, zniżkowały notowania spółek z sektora technologicznego. Na pogorszenie koniunktury na rynkach wpłynął dodatkowo raport Deutsche Banku, który osiągnął gorsze wyniki finansowe w czwartym kwartale (zysk przed opodatkowaniem obniżył się o 20 proc.) oraz zapowiedział przeprowadzenie restrukturyzacji i zwolnienie 2600 pracowników. Po publikacji raportu DB, kurs akcji banku spadł o 7 proc., a indeks sektora bankowego zmniejszył się o 2 proc.
W połowie dnia notowania spółek technologicznych nadal zniżkowały. Indeks tego sektora pokazywał stratę o 2,8 proc. Akcje Nokii i Ericssona potaniały o 3,5 proc. Obserwatorzy rynku, uważają, że perspektywy rozwoju branży zaawansowanych technologii są coraz bardziej mgliste, dlatego gracze bardzo ostrożnie w nią inwestują.
W czwartek amerykańscy gracze byli nadal rozczarowani zbyt małą obniżką stóp procentowych i wielu z nich zaczęło się już zastanawiać, o ile jeszcze Fed powinien obniżyć stopy, aby zapobiec wyhamowaniu wzrostu gospodarczego USA, którego symptomy pokazują najświeższe dane makroekonomiczne. Dow Jones na otwarciu odnotował zniżkę o 0,02 proc., z kolei kursy na Nasdaq obniżyły się średnio o 0,38 proc.