Ocaleni (jeszcze) przed miotłą resortu skarbu

TM
opublikowano: 2007-01-30 00:00

Lotos, Bogdanka, PKE, Polski Cukier — w tych spółkach rządzą jeszcze osoby z poprzednich rozdań.

Lotos, Bogdanka, PKE, Polski Cukier — w tych spółkach rządzą jeszcze osoby z poprzednich rozdań.

„Mam pewne wątpliwości, dlaczego w wielu spółkach skarbu państwa w dalszym ciągu trwają układy personalne z poprzedniego okresu. Tego rodzaju wątpliwości do pana ministra Jasińskiego już kilkakrotnie zgłaszałem” — mówił premier Jarosław Kaczyński przed odwołaniem Igora Chalupca, prezesa Orlenu.

Coraz trudniej jednak znaleźć spółki skarbu państwa o znaczącej pozycji, gdzie na fotelach prezesów zasiadają osoby nominowane przez poprzednie ekipy rządowe. Główne — z Orlenem, PZU czy KGHM — zostały już obsadzone ludźmi z nowego rozdania. Mimo to jest jeszcze kilka spółek, gdzie poprzedni prezesi trzymają się stołków. Czy mocno? To już inna sprawa.

Oczywiście najbardziej „narażony” na odwołanie jest Paweł Olechnowicz, prezes giełdowej grupy Lotos. Ale jak pisaliśmy we wczorajszym „PB”, ma on dość mocne notowania u rządzących.

Inną spółką skarbu państwa, która zresztą kilkakrotnie chciała być prywatna, jest Lubelski Węgiel Bogdanka. Tu od wielu lat rządzi Stanisław Stachowicz. Ale zarząd w starym składzie nie przetrwał i po wyborach nastąpiły w nim zmiany. Podobnie jest z Południowym Koncernem Energetycznym (PKE). Tu w dalszym ciągu stery dzierży Jan Kurp. Ale nie znalazł się w zarządzie Energetyki Południe — spółki, która będzie konsolidowała grupę z udziałem PKE. To znacząca informacja.

Wreszcie na deser pozostaje Krajowa Spółka Cukrowa. Tu prezesem nadal jest Krzysztof Kowa, a spółka notuje coraz lepsze wyniki finansowe. Na rynku krążą informacje, że ma jeszcze sporo niewdzięcznych rzeczy do zrobienia (być może w grę wchodzi zamknięcie kolejnych cukrowni), więc żaden menedżer z PiS nie zaryzykuje wzięcia na siebie (i partię) złych informacji dla lokalnych społeczności.