Od aukcji do własnej firmy
DOBRA INWESTYCJA: Inwestycje w sztukę są nadal w Polsce niedoceniane. Tanie prace współczesnych artystów za kilka lat mogą przynieść znaczny zwrot zainwestowanego kapitału — twierdzi Arkadiusz Bińczyk, prezes ArtMedia. fot. T. Zieliński
Kilka lat temu zostałem zaproszony przez Delfinę Krasicką na charytatywną aukcję dzieł sztuki. Wówczas nabyłem swoje pierwsze obrazy. Obcowanie ze sztuką i ludźmi z nią związanymi zaowocowało założeniem, wspólnie z kolegami, firmy. Jedni z pierwszych zajęliśmy się w Polsce reprezentowaniem interesów artystów w kontaktach z dużymi instytucjami finansowymi.
OCZYWIŚCIE nie wszystkie pieniądze przeznaczam na sztukę. Jako były pracownik instytucji finansowych nie zapomniałem także o tradycyjnych formach inwestycji. Mój portfel inwestycyjny jest dość zdywersyfikowany. Znaczną część rodzinnych oszczędności inwestuję w zakup akcji, jednostek funduszy inwestycyjnych. Kupuję również wieloletnie obligacje państwowe.
INWESTUJĄC na GPW nie zapomniałem o sztuce. Dzięki temu udało się mi w życiu połączyć przyjemne z pożytecznym. Zamiłowanie do sztuki przyniosło już wymierne efekty. Wiele z posiadanych przeze mnie prac, które kiedyś kupiłem za niewielkie pieniądze, dzisiaj na dużą wartość.