PODLASKIE — CRYSTALCITY
Firma Anny i Kamila Sawoniów przeszła długą drogę. Początkowo małżonkowie prowadzili szkolenia dla nauczycieli języka angielskiego. Po czterech latach, pod koniec 2009 r., wystąpili o dotację unijną na rozwój działalności produkcyjnej i w 2010 r. zarejestrowali markę CrystalCiTY, pod którą produkowali i sprzedawali kryształowe statuetki 3D.
— W tamtym czasie szkolenia przynosiły niewielkie zyski, w 2013 r. przychody z tej działalności nie przekroczyły kilku tys. zł. Dziś skupiamy się na produkcji i obróbce szkła — mówi Kamil Sawoń, zarządca firmy.
Technologia, którą stosują właściciele CrystalCiTY, polega na skupianiu wiązki lasera wewnątrz szkła w taki sposób, że tworzą się w nim mikroskopijne pęknięcia. Setki tysięcy mikropęknięć precyzyjnie rozmieszczonych w grawerowanej statuetce daje zdumiewający efekt „zatopionego” w niej zdjęcia lub trójwymiarowego przedmiotu.
— Nasze produkty kierujemy zarówno na rynek B2B jak i B2C, jednakże to rynek klientów indywidualnych jest dla nas podstawowy, choć początkowo nastawiliśmy się na obsługę rynku przedsiębiorstw i instytucji — komentuje Kamil Sawoń.
Początki były trudne. Annie i Kamilowi Sawoniom brakowało doświadczenia w grawerowaniu laserem 3D, więc do wszystkiego dochodzili metodą prób i błędów.
— Pozyskiwanie materiału z hut szkła, nowe techniki projektowania, a nawet zwykłe, wydawałoby się, pakowanie paczek do wysyłki — wszystko wymagało ustawienia nowych procedur i wykształcenia nowych nawyków. My tymczasem mieliśmy ubogą bazę wzorów, niewielki magazyn statuetek (zarówno pod względem dostępnych wzorów jak również ich ilości) i pożyczkę na 60 tys. zł zaciągniętą na sfinansowanie wkładu własnego inwestycji w sprzęt i materiał — opowiada Kamil Sawoń.
Przedsiębiorcze małżeństwo nie poddało się. Zaciągnęli 50 tys. zł nowej pożyczki pod zastaw mieszkania. — Skupiliśmy się na intensywnej rozbudowie i promowaniu sklepu internetowego www.crystalcity.pl, który uruchomiliśmy na początku 2011 r. To był strzał w dziesiątkę — twierdzi Kamil Sawoń.
Firma się rozrosła. Zatrudnia trzech pracowników i co jakiś czas wynajmuje dodatkowych ludzi do określonych zadań.