Odmienne losy Janowicza i sponsora tenisisty

Przemek BarankiewiczPrzemek Barankiewicz
opublikowano: 2012-11-06 10:45

Na ramieniu tenisisty Jerzego Janowicza, bohatera tygodnia w polskich mediach, uważni kibice mogli dostrzec logo PBG. Porównaliśmy pozycję nowego bohatera w rankingu ATP z kursem jego sponsora. Zaskoczenia nie ma.

Gdy Jerzy Janowicz bił w Paryżu mistrza olimpijskiego, Jerzy Wiśniewski, założyciel PBG, zwalniał właśnie z pracy prezesa PBG. Budowlana spółka od dawna walczy o przetrwanie. Czy stać ją będzie na utrzymanie gwiazdy?

Ustaliliśmy, że umowa sponsorska Jerzego Janowicza z PBG obowiązuje od 5 marca 2010 r. do końca 2012 r. Budowlana spółka przekazała tenisiście pieniądze w trzech ratach, z czego ostatnią  w styczniu 2011 r. Jak informuje Michał Maćkowiak z PBG, ze strony spółki umowa została już zrealizowana, a sportowa gwiazda ostatnich dni będzie promować markę upadłej spółki jeszcze przez dwa miesiące.

- Ze względu na poufność naszej umowy, nie możemy podać jaką kwotą wsparliśmy Jerzego Janowicza. PBG już nie wspiera innych sportowców – mówi Michał Maćkowiak.

A oto obiecana relacja między notowaniami spółki a pozycją Janowicza w rankingu ATP w tym roku. Na razie sukces w Paryżu nie przyniósł przełomu w wycenie PBG - w poniedziałek i wtorek nadal spadała: