Oława nie daje się spadkom
Od początku roku inwestycja w akcje Oławy przyniosła 36,4 proc. zysku. Wczoraj po niewielkim spadku rynek wycenił papiery na 15 zł. Analitycy PBK Asset Management oszacowali ich wartość na 16 zł. Przewidują jednak, że mimo 150-proc. aprecjacji kursu w ostatnim roku, w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy wycena papierów Oławy wzrośnie do 20,5 zł. W związku z tym wydają rekomendację — trzymaj.
WEDŁUG NICH, na większe zainteresowanie akcjami Oławy wpłynie perspektywa wypłaty wysokiej dywidendy oraz pojawienie się nowych akcjonariuszy, którzy przyczynią się do bardziej agresywnej strategii rozwoju firmy. Do mocnych stron spółki należy również perspektywa pozyskania nowych odbiorców, co przy rosnącym popycie ze strony dotychczasowych klientów wpłynie na poprawę wyników.
OŁAWA ma silną pozycję konkurencyjną na swoim rynku produktowym, a dzięki przeprowadzonej już restrukturyzacji powinna utrzymać dominujący udział w krajowej produkcji tlenków cynku i ołowiu. Spółka dysponuje bowiem nowoczesnymi urządzeniami i technologiami produkcji. W 1999 roku zakończono budowę filtru na wydziale bieli cynkowej i modernizację pieca prażalniczego, co umożliwiło podwyższenie standardów jakościowych.
W 2000 ROKU Oława skupi się na powiększaniu grupy kapitałowej. Kupiła już 40 proc. udziałów w Magnesie, który specjalizuje się w produkcji wyrobów ze stopów metali kolorowych. Podobną inwestycję planuje na Ukrainie. Oława zapowiedziała również inwestycję w spółkę okołointernetową, w której chce zostać inwestorem większościowym.
ANALITYCY dobrze oceniają również sytuację finansową spółki. W 1999 roku jej przychody zwiększyły się o 11 proc., mimo stabilizacji cen i utraty niektórych rynków eksportowych. Według prognozy PBK Asset Management, Oława w 2000 roku wypracuje 4,99 mln zł zysku netto przy przychodach wysokości 75,3 mln zł. W następnym roku wyniki te odpowiednio wzrosną do 7,3 mln zł i 84,3 mln zł.