OPEC wpłynął na notowania koncernów paliwowych

Marek Knitter
opublikowano: 2001-01-16 00:00

OPEC wpłynął na notowania koncernów paliwowych

Giełdy w USA w poniedziałek były zamknięte z powodu Dnia Martina Luthera Kinga. Pozostałe dni tygodnia mają wypełnić publikacje wyników takich firm, jak: General Motors, Microsoft, Eastman Kodak oraz General Electric. Zapowiada się gorący tydzień dla amerykańskich graczy i nie tylko. OPEC w środę prawdopodobnie zadecyduje o obniżeniu produkcji paliw. Spowoduje to zapewne wzrost cen paliw i umocnienie się kursu spółek paliwowych.

Analitycy spodziewali się, że poniedziałkowe sesje w Europie rozpoczną się od spadków. Podobnie jak za oceanem gracze czekają na wyniki kwartalne spółek, dodatkowo zostali pozbawieni bodźca w postaci Nasdaq i Wall Street.

Dokładnie tak, jak przewidywali analitycy, poniedziałkowe sesje w Europie rozpoczęły się od spadków. Spółki technologiczne, które do tej pory zyskiwały, teraz traciły, a rosły akcje koncernów paliwowych. Dzięki temu w połowie sesji doszło do odwrócenia tendencji. Kursy BP Amoco i Schella wzrosły o ponad dwa procent, a indeks całego sektora energetycznego zyskał 2,4 proc. Analitycy są już pewni, że dojdzie do obniżenia produkcji paliwa po tym jak sekretarz generalny OPEC powiedział, iż zauważalna jest nadpodaż ropy, a zapasy znacząco wzrosły.

W branży TMT sesja przebiegała bardzo spokojnie, ponieważ kluczowe z punktu widzenia inwestorów giełdy w USA były zamknięte.

Francuscy inwestorzy zostali zelektryzowani informacją, że producenci sprzętu elektrycznego Schneider Electric i Legrand zdecydowali się na fuzję o wartości 6,72 mld euro. Dzięki połączeniu dwóch gigantów powstanie lider w produkcji komponentów elektrycznych niskiego napięcia. Fuzja wymagać będzie jeszcze zgody władz antymonopolowych Unii Europejskiej. Po początkowych zniżkach indeksy Eurotop 300 i Euro Stoxx 50 wzrosły o 0,35 procent.

W Tokio poniedziałkowa giełda zakończyła się niewielką zwyżką. Była to reakcja rynku na wypowiedź premiera Japonii, że rząd nie zamierza stać z boku i czekać na dalsze spadki. Indeks Nikkei wzrósł o 1,19 procent.