Rozpędza się notowane na GPW Oponeo.pl, internetowy sprzedawca głównie opon i felg. Szacuje, że w październiku zwiększyło sprzedaż r/r o 42 proc. — do 182,9 mln zł, a w listopadzie już o 59 proc. – do 248,1 mln zł. W efekcie po 11 miesiącach ma 1,11 mld zł przychodów (+28 proc.), a wcześniej potrzebowało całego 2020 r., by przebić próg miliarda złotych (1,06 mld zł).
— Wstępne przychody za listopad potwierdzają, że w ubiegłym miesiącu Polacy licznie wymieniali opony, przygotowując się na sezon zimowy. Popyt na opony zimowe jest w tym roku zdecydowanie większy niż w roku poprzednim — mówi Monika Siarkowska, rzecznik prasowy Oponeo.pl.
Zadziałał odroczony popyt
Spółka podkreśla, że poza pogodą wpływ na sprzedaż miały też brak obostrzeń w październiku i listopadzie w przemieszczaniu się oraz decyzje zakupowe klientów, którzy wstrzymali się z wymianą opon w zeszłym roku.
— Ze względu na popularność crossoverów rośnie ponadto średnica sprzedawanych opon, a wraz z jej wzrostem zazwyczaj zwiększa się cena — wyjaśnia Monika Siarkowska.
Zwraca jeszcze uwagę na kilka czynników sprzyjających firmie, w tym na pozycję działającej od dwóch dekad marki Oponeo.pl.
— Priorytetową sprawą dla klientów jest, poza ceną, bezpieczeństwo zakupów w sieci. Dla wielu znaczenie ma również wiek opon, a my w ofercie nie mamy starszych niż 18 miesięcy — mówi Monika Siarkowska.

Dynamiczny wzrost wyników
Oponeo zwiększyło w ciągu dziewięciu miesięcy przychody o 34,2 proc. — do 864,3 mln zł, zysk operacyjny trzyipółkrotnie — do 24,3 mln zł, a zysk netto niemal podwoiło — do 18,3 mln zł. III kw. był dla spółki lepszy, niż spodziewali się analitycy.
„Oponeo zaraportowało przyzwoite wyniki za III kw., notując dodatnią EBITDA wobec ujemnej rok wcześniej. Spółka odnotowała niewielką poprawę rentowności w stosunku do ubiegłego roku dzięki konsolidacji Rotopino [e-sklep z narzędziami – red.] i wyższym cenom w ramach podstawowej działalności (opony i felgi)” — napisał Adrian Skłodowski, analityk BM PKO BP.
