Orange chce zmian w aukcji

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2015-09-14 22:00

Giełdowy telekom, jako jedyny na rynku, nie kwestionuje kontrowersyjnego pomysłu ministra cyfryzacji, zmieniającego reguły gry w aukcji częstotliwości.

Podjęta przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (MAC) próba rozstrzygnięcia trwającej od lutego aukcji częstotliwości, w której suma ofert przekroczyła już 6,8 mld zł, spotkała się z niemal jednogłośną krytyką branży i uczestników postępowania. Niemal, bo Orange w opublikowanym w poniedziałek stanowisku, nie kwestionuje sensu zmiany zasad przeprowadzenia aukcji, ograniczając się jedynie do uwag technicznych. Przypomnijmy, że MAC chce zakończyć licytację na dotychczasowych zasadach — która może ciągnąć się praktycznie w nieskończoność — po 115. dniu aukcyjnym.

Następnie telekomy miałyby złożyć ostateczne oferty w zalakowanych kopertach. W aukcji o pięć bloków ze zwolnionego przez analogową telewizję pasma 800 MHz walczą Orange, T-Mobile, P4 (operator sieci Play) i spółka NetNet, należąca do syna znaczącego akcjonariusza Cyfrowego Polsatu. W licytacji wielokrotnie tańszych 15 bloków z pasma 2600 MHz bierze udział również Polkomtel, operator sieci Plus (grupa Cyfrowego Polsatu). P4 i Polkomtel już w ubiegłym tygodniu ostro krytykowały projekt rozporządzenia.

T-Mobile tymczasem, podobnie jak Orange, zgłosiło uwagi techniczne, wskazało jednak, że jego zdaniem zmiana mechanizmu aukcyjnego wymagałaby nie tylko rozporządzenia, ale również nowelizacji prawa telekomunikacyjnego. Spór między telekomami najlepiej obrazują stanowiska Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT), do której należy rynkowa wielka czwórka. W pierwszym piśmie PIIT poinformowała, że „nie akceptuje projektu, jednak przygotowanie spójnego stanowiska operatorów wymaga więcej czasu”. W drugim, o kilka godzin późniejszym, izba nie krytykuje już rozporządzenia, ale jedynie zaznacza, że panująca obecnie sytuacja jest „czasowo nieefektywna”.

„Konieczne jest jak najszybsze znalezienie wyjścia z impasu. Jest to zadanie dla MAC i Urzędu Komunikacji Elektronicznej [który przeprowadza aukcję — red.]. Nie jest zadaniem PIIT wskazywaniekierunków i sposobów działań, gdyż są one związane z indywidualnymi strategiami biznesowymi członków izby” — głosi ostateczne stanowisko PIIT. Ostrą opinię w ramach konsultacji wyraziła Sferia, która w aukcji nie bierze udziału, ale jest dziś jedyną udostępniającą LTE na częstotliwości 800 MHz spółką w kraju. Dzieje się tak, bo w sierpniu 2014 r. Sferia podpisała ugodę z MAC, kończąc wieloletni spór o uzyskane w 2003 r. częstotliwości z zakresu 850 MHz, z których nie mogła korzystać. Spółka, której udziałowcem jest Zygmunt Solorz-Żak, współpracujeobecnie z Cyfrowym Polsatem.

„Zmiana zasad aukcji w trakcie jej trwania doprowadzi do tego, że uczestnicy, którzy wygraliby ją — przegrają, a uczestnicy, którzy przegraliby — wygrają. Tego typu zmiana zasad prowadzonego postępowania w trakcie jego trwania jest niezgodna z podstawami systemu prawnego w Polsce. Doprowadzi to do oczywistego uchylenia wyników przez niezawisłe sądy i spowodowania ogromnej odpowiedzialności odszkodowawczej skarbu państwa” — głosi stanowisko Sferii.