Orlen kupił media regionalne

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2020-12-07 15:29

Koncern paliwowy przejmuje od niemieckiego Verlagsgruppe Passau grupę Polska Press, wydawcę największych dzienników i tygodników regionalnych w Polsce.

Z artykułu dowiesz się:

co dokładnie przejął Orlen

ile zaplacił za przejecie grupy mediowej

jak władze spółki tłumaczą sens zakupu

jak transakcję oceniają analitycy i eksperci

Patriotyczne hasła o repolonizacji mediów w końcu przeistoczyły się w biznesową rzeczywistość, a Polski Koncern Naftowy Orlen przekształca się w państwowy konglomerat wielobranżowy. W poniedziałek giełdowa spółka ogłosiła, że przejmuje grupę Polska Press, najważniejszego gracza na polskim rynku dzienników i portali regionalnych oraz tygodników lokalnych.

Sprzedającym jest niemieckie Verlagsgruppe Passau. Oznacza to, że w portfelu kontrolowanego przez Skarb Państwa koncernu znajdą się takie tytuły prasowe, jak „Gazeta Pomorska”, „Dziennik Zachodni”, „Głos Wielkopolski” czy „Express Ilustrowany”. Do tego dochodzą portale internetowe, przede wszystkim NaszeMiasto.pl.

Według nieoficjalnych źródeł “Pulsu Biznesu” wartość transakcji to nieco ponad 120 mln zł, czyli mniej więcej dziesięciokrotność ubiegłorocznego wyniku EBITDA grupy Polska Press. Po finalizacji transakcji spółka będzie też nadal wynajmować część nieruchomości od Verlagsgruppe Passau.

Medialna ofensywa

Orlen przekonuje, że kupno wydawcy prasowego wpisuje się w strategię budowania oferty pozapaliwowej, a Polska Press będzie wypracowywać synergie z przejętym wcześniej Ruchem oraz spółką Sigma Bis, czyli agencją mediową, stworzoną przez koncern naftowy i grupę PZU.

- Konsekwentnie poszerzamy obszary naszej działalności. Na bazie Sigma Bis zbudowaliśmy od podstaw profesjonalną agencję mediową, która sukcesywnie zdobywa nowych klientów, w tym komercyjnych. Przejęliśmy spółkę Ruch, co ułatwi nam wejście na rynek nowych punktów sprzedaży i rozwój usług e-commerce. Z kolei dostęp do 17,4 milionów użytkowników portali zarządzanych przez Polska Press skutecznie wzmocni sprzedaż całej grupy Orlen, zoptymalizuje koszty marketingowe i umożliwi dalszą rozbudowę narzędzi big data. Podejmujemy działania, które wpisują się w nową strategię PKN Orlen do 2030 r. i będą efektywnie wspierać dynamiczny rozwój sieci detalicznej – mówi Daniel Obajtek, prezes Orlenu, cytowany w komunikacie spółki.

Gorączka zakupowa
Gorączka zakupowa
Orlen pod rządami Daniela Obajtka zaczął realizować agresywną strategię akwizycyjną. W ostatnim czasie do paliwowej grupy dołączyła Energa i Ruch, zaawansowane prace toczą się w sprawie przejęcia Lotosu, a w planach jest też wchłonięcie PGNiG.

W 2019 r. grupa Polska Press miała 398,4 mln zł przychodów, o 6,5 proc. mniej niż rok wcześniej. Zanotowała przy tym 1,8 mln zł straty operacyjnej i 8,6 mln zł zysku netto. Zatrudnia ponad 2,1 tys. osób w 20 dziennikach regionalnych, prawie 120 tygodnikach lokalnych, portalach internetowych, a także sześciu drukarniach, świadczących usługi również dla innych graczy na rynku prasowym.

Finansowo nieistotne, wizerunkowo szkodliwe
Kamil Kliszcz
analityk Biura Maklerskiego mBanku
Przejęcie grupy Polska Press przez Orlen ma dwa wymiary: finansowy i wizerunkowy. Z finansowego punktu widzenia to informacja o relatywnie małym znaczeniu. Przy skali biznesu Orlenu przejęcie spółki, która w ubiegłym roku miała około 17 mln zł EBITDA, nie jest specjalnie istotne i nie wpływa materialnie na wyniki całej grupy. Kwota transakcji to też pomijalna wartość z perspektywy Orlenu. Wizerunkowo ta transakcja wpływa jednak negatywnie na spółkę - już wcześniej, gdy pojawiły się spekulacje o zainteresowaniu Orlenu grupą Polska Press, kurs spadał, bo zaangażowanie w segment mediowy nie buduje wartości w podstawowej działalności i oznacza, że spółka poświęca siły na poboczny wątek biznesowy.

Korzyści z repolonizacji

Jaki jest biznesowy sens transakcji, poza zatknięciem biało-czerwonej flagi w biurze wydawcy, który miał do tej pory niemiecki kapitał? Orlen przekonuje, że dzięki serwisom internetowym grupy Polska Press może docierać bezpośrednio do dużej grupy użytkowników internetu w Polsce (tylko portal NaszeMiasto.pl ma ponad 10 mln realnych użytkowników) i analizować ich preferencje oraz zachowania zakupowe. To w zestawieniu z wiedzą, którą o klientach ma Orlen, Energa i Ruch ma pozwolić na “utworzenie nowych modeli biznesowych, które pozwolą na lepsze pokrycie geograficzne oraz dopasowanie oferty dla docelowej grupy klientów".

Medialna noga w paliwowej grupie ma też zwiększyć efektywność Orlenu na rynku reklamowym, który jest wart prawie 10 mld zł rocznie.

„Włączenie do portfolio usług podmiotu mediowego w istotny sposób rozszerzy ofertę grupy Orlen w obszarze reklamy dla klientów zewnętrznych. Akwizycja grupy mediowej, oferującej usługi reklamowe w prasie drukowanej i segmencie online, przyczyni się do wygenerowania dodatkowych oszczędności z tytułu zakupu reklam” – czytamy w komunikacie Orlenu.

Początek i koniec repolonizacji
prof. Tadeusz Kowalski
Katedra systemów medialnych Uniwersytetu Warszawskiego
Przejęcie grupy Polska Press przez Orlen to jednocześnie początek i koniec procesu repolonizacji polskich mediów - bo chyba już za bardzo nie ma czego przejmować. Nie ma co się oszukiwać, że to transakcja motywowana czynnikami biznesowymi, a decyzje w segmencie medialnym Orlenu będą podejmować niezależni menedżerowie. W tym segmencie decydujący głos będzie należeć do polityków, to dla nich media regionalne będą polem do popisu i to pewnie niezależnie od tego, która partia będzie u władzy.

Orlen w komunikacie o transakcji wprost mówi o repolonizacji", która jest przecież hasłem politycznym, a na temat potencjalnych korzyści biznesowych wypowiada się bardzo niekonkretnie - hasło „wykorzystania big data" dobrze brzmi, ale niewiele znaczy, chyba że Orlen będzie inwigilował użytkowników przejętych portali, żeby sprzedać im więcej paliwa. Trzeba też pamiętać, że po zakupie Ruchu Orlen ma duże przedsiębiorstwo kolportażowe, co w sposób naturalny rodzi potencjalny konflikt interesów - Ruch będzie musiał prowadzić działalność tak, by nie narazić się na zarzuty o faworyzowanie powiązanego wydawcy.

Przypomnijmy, że tydzień temu Orlen opublikował nową strategię, rozpisaną do 2030 r. Przewiduje w niej 140 mld zł inwestycji w ciągu dekady. Pieniądze w dużej mierze pójdą na rozbudowę mocy w odnawialnych źródłach energii, ale ważną pozycją jest też rozbudowa sieci detalicznej - nie tylko na stacjach benzynowych i w kioskach, przejętych wraz z Ruchem, ale także w nowych formatach handlowych. Ten plan na łamach “PB” ujawnił Daniel Obajtek, Jednocześnie spółka zapewnia, że mimo znaczących inwestycji chce wypłacać dywidendę.