Estry Orlenowi dostarczy siedem firm i Trzebinia. Wśród nich jest spółka giełdowego Elstar Oils i firma Gudzowatego.
Tak jak zapowiadaliśmy, PKN Orlen wybrał dostawców estrów metylowych. Dzień później niż nieoficjalnie zapowiadały źródła w koncernie, ponieważ szlifowano jeszcze umowę z jednym dostawcą.
Ostatecznie do końca 2008 r. Orlen kupować będzie estry od siedmiu dostawców zewnętrznych oraz od swojej spółki zależnej — Rafinerii Trzebinia. Kontrahentami koncernu zostały firmy: Bioenergia Sieradz, Biopaliwa należąca do giełdowego Elstar Oils, Wratislavia- -Bio spółka z grupy Aleksandra Gudzowatego oraz Eco-Motion GmbH, Verbio STS AG, Agropodnik a. s., Biowerk Sohland GmbH, i Rapsveredelung Vorpommern GmbH&Co. KG. Od 16 kwietnia do 31 grudnia 2008 r. dostarczą one około 180 tys. ton estrów, które są biokomponentem dodawanym do oleju napędowego oraz stanowią samoistne paliwo B100. Orlen nie podaje łącznej wartości umów z producentami estrów. Jego kontrahenci też są powściągliwi.
— Wiąże nas tajemnica handlowa — mówi Jacek Gwiżdż, prezes Wratislavi-Bio.
Średnio tona estrów kosztuje na rynku 4 tys. zł. Szacunkowa wartość wszystkich siedmiu kontraktów Orlenu może więc sięgnąć nawet 720 mln zł.
Nie wiadomo, jaka pula z tej kwoty przypadnie spółce giełdowego Elstar Oils. Wratislavia-Bio i Rapsveredelung Vorpommern GmbH&Co. KG są tymi szczęśliwcami, którym udało się ponownie zostać dostawcami paliwowego giganta.
Orlen szacuje, że jego roczne zapotrzebowanie na estry wynosi 270 tys. ton.