Starania Orlenu o dostęp do złóż ropy naftowej nie przyniosły większych rezultatów. Co zrobi wybrany kilka miesięcy temu zarząd, by osiągnąć sukces? Jacek Krawiec, wiceprezes spółki, ma pomysł.
— Po zrealizowaniu wielu dużych inwestycji i przejęć nasze możliwości sfinansowania programu wydobywczego z pieniędzy własnych czy kredytów są ograniczone. Jedynym wyjściem jest skorzystanie z pomocy partnera strategicznego, najlepiej firmy znad Zatoki Perskiej. Tamtejsze kraje arabskie mają duże złoża ropy naftowej. Chętnie wchodzą też w zagraniczne projekty związane z przetwórstwem czy siecią stacji — mówi Jacek Krawiec.
Pierwsze — choć na razie skromne — doświadczenia w tej dziedzinie Orlen już zebrał. W kwietniu poinformował o wejściu w poszukiwania ropy na szelfie bałtyckim wraz z partnerem — kuwejcką firmą Kuwait Energy Company. Czas na kolejne kroki.
Jacek Krawiec dodaje, że poza inwestorami arabskimi w grę mogliby też wchodzić partnerzy amerykańscy, brytyjscy czy norwescy.
Więcej w piątkowym „Pulsie Biznesu”.