Orzecznictwo KIO pod ostrzałem

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2012-11-19 00:00

Zamiast stabilizować i normować sytuację, izba odwoławcza pogłębia chaos na rynku — uważa branża IT.

PIIT negatywnie ocenia też jakość orzecznictwa Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) — instytucji sprawującej kontrolę nad sferą zamówień publicznych. Przedstawiciel jednej z dużych firm IT twierdzi, że KIO zamiast stabilizować i normować sytuację wydaje sprzeczne ze sobą wyroki w bardzo podobnych sprawach, co pogłębia chaos na rynku. Przykładem takiej sprawy jest np. wykluczenie krakowskiego Comarchu z przetargu dla Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej z powodu podania w dokumentacji nieprawdziwych — zdaniem KIO — informacji.

Poszło o referencje. Bardzo podobne spółka przedstawiła w przetargu w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale w tym przypadku... wszystko było w porządku. Podobnie KIO zachowała się w sprawie zamówienia z wolnej ręki na utrzymanie systemu IT ZUS dla Asseco Poland, które pod koniec sierpnia zostało zakwestionowaneprzez KIO. Rzeszowska spółka poszła za ciosem i użyła argumentacji KIO do podważenia podobnego zamówienia z wolnej ręki na utrzymanie systemu IT w Agencji Rynku Rolnego. Jednak tym razem KIO była przeciwnego zdania. Innym przykładem jest sprawa zastosowania błędnej stawki VAT w ofercie. W części orzeczeń KIO twierdzi, że jest to podstawa do odrzucenia oferty. W innych zaś mówi, że zamawiający nie jest organem podatkowym i nie może ustalać, czy zastosowana stawka VAT jest właściwa, i na tej postawie odrzucać oferty.