Zaczyna się walka o dostawę wartego ponad 40 mln zł sprzętu do systemu Pol-tax w Ministerstwie Finansów. Jeden z mniejszych przetargów wygrał Computerland, który jest też na drugim miejscu w głównym konkursie. Konkurenci protestują.
Computerland (CL) — warszawski integrator, który od pewnego czasu ma kłopoty z uzyskaniem większych zamówień i utrzymaniem poziomu przychodów — wygrał jeden z przetargów na dostawę sprzętu do systemu Poltax w Ministerstwie Finansów (MF). Chodzi o instalację 260 serwerów, wartych 5-6 mln zł, w centrali resortu, izbach i urzędach celnych.
CL jest też drugi na liście oferentów w znacznie większym przetargu na dostawę 10 tys. terminali komputerowych oraz prawie 1000 serwerów do izb i urzędów skarbowych, w którym oferty sięgają od 37 do 50 mln zł. Tam warszawska firma tylko nieznacznie — bo o 0,3 mln zł — ustępuje ceną Talexowi.
— O ten kontrakt będzie toczyć się największa walka. Wybór CL w mniejszym przetargu, dotyczącym tego samego systemu, może oznaczać, że drugi konkurs skończy się także zwycięstwem tej firmy — mówi jeden z oferentów.
Przy tak niewielkiej różnicy cenowej resort finansów może bowiem chcieć zainstalować w swoich jednostkach sprzęt od jednego oferenta. CL w obu przetargach wystartował z serwerami IBM. Talex oferuje natomiast serwery HP.
— Resort musiałby jednak odrzucić ofertę Talexu ze względów formalnych, gdyż inaczej jest zobowiązany do wybrania tańszej propozycji. Punktacja zależy tylko od ceny — podkreśla jednak przedstawiciel firmy komputerowej.
Tymczasem w przetargu na dostawę serwerów do izb celnych, wygranym przez CL, już pojawiają się protesty. Według nieoficjalnych informacji, konkurenci CL zarzucają spółce, że podała nieprawdziwe informacje na temat oferowanych produktów.
— Computerland złożył oświadczenie o korzystaniu z tzw. preferencji krajowych oraz że preferencje takie zostały uwzględnione przy dokonywaniu porównania ofert, a to nieprawda — twierdzi jeden z konkurentów.
Jego zdaniem, takie oświadczenie obliguje spółkę do użycia co najmniej 50 proc. surowców i produktów krajowych przy realizacji zamówienia. Tymczasem spółka zaoferowała sprzęt zagraniczny.
— Zgodnie z treścią oświadczenia CL, dostarczy on serwery produkowane przez firmę IBM Greenock ze Szkocji oraz monitory firmy Samsung z Korei. Sprzęt z zagranicy stanowi więc ponad 90 proc. wartości oferty CL — podkreśla protestujący.
— Samego procesu przetargowego komentować nie będę, ale zapewniam, że nasza oferta została przygotowana zgodnie z obowiązującymi przepisami. Wszystkie propozycje w niej zawarte są szczegółowo objaśnione i oczywiście mają swoje pokrycie w rzeczywistości — twierdzi Michał Michalski, rzecznik CL.